Boczek z mikrofali -cudownie chrupki, nie pływa w tłuszczu

z 3 komentarze
Boczek z mikrofali -cudownie chrupki, nie pływa w tłuszczu

Zrumieniony i chrupki, pachnący wędzonką boczek pieczony w… mikrofali:)

To nie żart! Kiedy pierwszy raz usłyszałam o tym sposobie myślałam, że ktoś mnie tu nabiera. Byłam jednak zaintrygowana i jak tylko zostałam sama, to przy pierwszej okazji od razu wypróbowałam. Pierwsza próba spełzła na niczym, bo… przypaliłam boczek, ustawiając zbyt długi czas „mikrofalowania” (dałam chyba 5 minut), ale natychmiast wyczułam jego potencjał i zakochałam się w tym sposobie! Od tej pory nie robię pieczonego bekonu inaczej (no chyba, że akurat nie mam dostępu do mikrofali).

Jest cudownie chrupiący i mimo, że kaloryczny, to akurat w tym przypadku nie zwracam na to uwagi. Po prostu przymykam oko na te dwa, trzy plasterki:) Podchodząc do tematu z praktycznej strony, nie tylko nie brudzę dodatkowych naczyń, ale i boczek nie jest tak tłusty, bo wytapiający się nadmiar tłuszczu wsiąka w… no właśnie w co:) Obejrzyj filmik i zobacz!

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam cudownie chrupki boczek z mikrofali. Zapraszam do obejrzenia!

Boczek z mikrofali -cudownie chrupki, nie pływa w tłuszczu

czas przygotowania: 5 minut 

SKŁADNIKI:

  • boczek wędzony parzony w plastrach (ja zazwyczaj biorę 3 plastry, ale to według uznania)
  • potrzebne:
    – talerz
    – kilka płatów ręcznika papierowego
    – mikrofalówka

Plastry boczku zostawiam w całości lub kroję na dowolne kawałki (uwaga, bo po obróbce cieplnej skurczy się -jak to boczek). Boczek układam w jednej warstwie na talerzu wyłożonym 2 lub 3 warstwami ręcznika papierowego. Nie układam plastrów jeden na drugim, tylko obok siebie. Przykrywam również kilkoma warstwami ręcznika.

Talerz wstawiam do mikrofali i włączam ją na 2-3 minuty na najwyższą moc (u mnie to chyba jest 900W). Obserwuję, żeby nie przypalić (patrz wstęp do przepisu:)).

Wyjmuję talerz i zdejmuję zrumieniony już boczek z ręcznika na jakąś suchą powierzchnię np. suchą część talerza, na którym się „opiekał”. Czekam ok. 30 sekund, aż odparuje i stanie się cudownie chrupki i idealny do jedzenia. Gotowe:)

Podjadam prosto z talerza lub dzielę na mniejsze cząstki i dodaję np. do wykończenia sałatki, kanapek, zup czy dań „z jednej patelni”. Chrupiący, pachnący i grzesznie przepyszny! Polecam:)

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!

Jak zrobisz, proszę, oznacz danie tagiem #skutecznietv na INSTAGRAMIE! Chętnie na nie zerknę:)

eBooki i video inspiracje dla Ciebie

FB30Dni -Śniadania, Obiady, Kolacje - dostęp (okładka)
Domowe mięsa i wędliny - eBook (okładka)
SkutecznieTV (vol.2) - eBook (okładka)

Zobacz też



Skomentuj

3 Komentarze

  1. Jurek
    | Odpowiedz

    Wooowwww, SUPER!!!!!!!!…..

  2. Raf
    | Odpowiedz

    A jak to robisz ze nie przywiera CI do papieru? U mnie skleja sie z recznikiem papierowym i nie da sie go rozdzielic. Próbowałem nawet z papierem do pieczenia pomiedzy – i tak przywiera, papier sie drzw i jest boczek panierowany w papierze

  3. maria
    | Odpowiedz

    Witam. Bardzo dziękuję za ten przepis. Mój wnuczek uwielbia chrupiący boczek ale takie smażenie na patelni nie zawsze daje efekty. Jak tylko kupię boczek to zarz wypróbuje przepis. Serdecznie pozdrawiam i DZIĘKUJĘ!!!!!!! za wszystkie przepisy. Jest Pani cudownie „zachęcająca”do gotowania 🙂