Zrumienione, pachnące plastry mięsa, które po przekrojeniu ujawnia swoje apetyczne i kolorowe wnętrze…
Podsmażone pieczarki i papryka z cebulką, w otoczce z sera podane w plastrach dobrze doprawionego mięsa to całkiem przyjemna niespodzianka, która czeka na każdego zaproszonego do stołu:) Przygotowałam te pieczeń z myślą o imprezie, zatem podawałam na półmisku mięs na zimno, ale sprawdzi się oczywiście również w wersji „prosto z piekarnika”. Odstawiam wówczas na kilak minut do stężenia i ostrym (ważne!) nożem kroję w plastry i podaję na ciepło. Ostrym, bo wówczas prawdopodobieństwo uszkodzenia krojonego plastra jest mniejsze;)
No i podaję z ulubionymi dodatkami: ziemniaki (gotowane, pieczone), ryż, kuskus czy wreszcie pieczywo. Ja najbardziej lubię z ryżem i wówczas ten ryż polewam sosikiem, który powstał podczas pieczenia. Smakuje nam zarówno na ciepło, jak i na zimno, więc trudno mi którąś z wersji zarekomendować:) Zachęcam do samodzielnej oceny i na zakończenie powiem tak: PYCHA!
:: Plaster lub dwa takiej pieczeni z powodzeniem zastąpi tradycyjną kanapkę do pracy. Może być także obkładem na tę kanapkę:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pieczeń z farszem pieczarkowo-paprykowym z żółtym serem. Zapraszam do obejrzenia!
Pieczeń z farszem pieczarkowo-paprykowym z żółtym serem
czas przygotowania: do 80 minut (w tym 60 minut pieczenia w piekarniku, gdzie oczywiście piecze się sama;))
farsz:
- 500 g pieczarek
- 1/2 dużej cebuli (lub 1 mniejsza)
- 1/2 czerwonej papryki
- oliwa z oliwek do smażenia
- sól i czarny, świeżo zmielony pieprz
- 200 g żółtego sera (w zasadzie dowolny, ja wzięłam Goudę)
masa mięsna:
- 500 g mielonego mięsa (ja biorę wołowe)
- 1 jajko
- 1/2 dużej cebuli (lub 1 mniejsza)
- 2 łyżeczki ciemnego sosu sojowego
- 1 czubata łyżeczka kurkumy
- 1 łyżeczka słodkiej czerwonej papryki w proszku
- 1/3 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1 łyżeczka soli
- 1 ząbek czosnku
Pieczarki obieram i dokładnie oczyszczam, po czym kroję na bardzo małe kawałeczki lub z grubsza siekam.
Cebulę obieram i kroję w kostkę. Cebulowe kostki dzielę na 2 równe części: jedna do mięsa, druga do pieczarek;)
Rozgrzewam głęboką patelnię (z pokrywką), dodaję niewielką ilość oliwy z oliwek i kiedy patelnia oraz tłuszcz są już rozgrzane, dodaję jedną część cebuli i chwilkę podsmażam, aż się zeszkli. Kiedy zaczyna ładnie pachnieć i robić się szklista, dodaję pieczarki, przyprószam solą oraz czarnym, świeżo zmielonym pieprzem, mieszam i smażę przez chwilę, aż pieczarki zmiękną i puszczą sok.
W tym czasie szykuję paprykę: myję, pozbawiam gniazdek nasiennych -wykorzystam tylko połówkę i kroję ją w kostkę. Paprykę dodaję do pieczarek i jeszcze chwilkę podsmażam. Zależy mi na tym, by pieczarki puściły sok i odparowuję go z dna patelni (nie chcę, by puściły go później w mięsie). Wyłączam grzanie i farsz zostawiam do lekkiego przestygnięcia.
Do mięsa dodaję jajko, drugą część cebuli, sos sojowy, kurkumę, paprykę w proszku, pieprz cayenne, sól oraz przeciśnięty przez praskę lub drobniutko posiekany czosnek. Całość zagniatam na jednolitą masę tak, aby wszystkie składniki dobrze się ze sobą połączyły. Odstawiam na bok.
Żółty ser ścieram na tarce o grubych oczkach.
Keksówkę wykładam folią aluminiową. Mięso dzielę na 2 części: większą część mięsa (2/3) wykładam na spód foremki, wyrównuję i pośrodku, wzdłuż keksów, z pomocą łyżki robię długą rynienkę, tworząc w środku wgłębienie, a brzegi mięsa podnosząc ku górze po ściankach blaszki. Na dno rynienki wykładam połowę żółtego sera, dociskam łopatką do dna, na to farsz, ponownie dociskam łopatką i na to reszta sera, którą też dociskam;) !!Część sera odkładam do przyprószenia mięsa z wierzchu.
Farsz zamykam szczelnie pozostałą częścią mięsa (sklejając starannie z przygotowanymi wcześniej krawędziami mięsnej rynienki). Mięso z wierzchu smaruję sosem pomidorowym, przyprószam odłożonym serem oraz ziołami (dla smaku i koloru).
Tak przygotowaną pieczeń wstawiam pod przykryciem do lodówki, gdzie może czekać na swoją kolej do pieczenia lub wstawiam od razu do nagrzanego do 180 st. C piekarnika i piekę przez jakąś godzinę.
Kiedy pieczeń jest gotowa, ostrożnie zlewam sok powstały na dnie blaszki podczas pieczenia, podważam nożem pieczeń przy brzegach, odcinając ją póki ciepła od ścianek naczynia i zostawiam do wystygnięcia.
Podaję na ciepło lub na zimno. Jeśli na zimno, to po przestygnięciu, zawijam mięso w świeży kawałek folii aluminiowej i wstawiam do lodówki do całkowitego schłodzenia.
Podaję w plastrach samą lub z dodatkami. Na ciepło najbardziej lubię ją z ryżem i wówczas ten ryż polewam sosikiem, który powstał podczas pieczenia:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
29 komentarzy
kas
Pani Magdo, czy pieczeń można przygotować dzień lub dwa wcześniej?
kas
Pani Magdo, czy pieczeń można przygotować dzień lub dwa wcześniej?
MaGda
jeśli ma być podawana na zimno lub odgrzewana, to tak:)
Renata
Witam,
Droga Magdo, przepis super, zrobiłam dwie wersje, jedną ściśle w/g przepisu, a do drugiej dodałam czarne i zielone oliwki + ser i papryka. Robiłam dwie pieczenie, bo gości miałam sporo – wszystkim smakowało.
Dziękuję za przepisy i filmiki.
Pozdrawiam
Renata
Magda
Pani Magdo, nie mam w zwyczaju pisania komentarzy, natomiast jestem pod tak ogromnym wrażeniem strony, którą Pani prowadzi, że postanowiłam zamieścić swoją opinię. Pieczeń jest po prostu boska.Wszystkie składniki komponują się ze sobą fenomenalnie. Niespodziewani goście byli zachwyceni. Podałam z ryżem na maśle z czosnkiem i zieloną pietruszką. Niebywała uczta.To nie pierwszy pani przepis z którego korzystałam. Za każdym razem wszyscy byli wielce zadowoleni. Polecam każdemu Pani stronę. Koleżanka zorganizowała całą imprezę imieninową dla 15 osób korzystając tylko z Pani przepisów. Gorąco pozdrawiam.Podziwiam Pani kreatywność.
MaGda
Dziękuję za miłe słowa:) Przeogromnie cieszę się, że strona się podoba, bo rzeczywiście inwestuję w nią sporo czasu i zaangażowania, stąd jest to dla mnie podwójne miłe, gdy czytam, że ta praca się przydaje:) Imprezy na kilkanaście osób zawsze „oblatuję” szybkimi w przygotowaniu daniami, bo inaczej bym ich nie ogarnęła. Jak dobrze słyszeć, że inni robią tak samo! Raz jeszcze dziękuję i… korzystając z okazji, zapraszam do częstych odwiedzin:)
Emilia
Jakie wymiary ma pani keksówka?
MaGda
wymiary: 25 cm x 11,5 cm
Kate
MaGda 😉 Pieczen wyszla rewelacyjna, jak wszystko, co bylo inspirowane Twoja kuchnia 🙂 Slicznie Ci dziekuje za ten przepis, oraz wszystkie inne !!! Teraz biore na warsztat cos slodkiego, a Ciebie serdecznie pozdrawiam.
MaGda
Bardzo się cieszę:)
…a ja z kolei w rybnych tematach teraz siedzę -wczoraj szczupak w occie (już nie mogę się doczekać, aż będzie dobry do jedzenia!), a dzisiaj pieczone rybne kiełbaski z kaszą gryczaną;)
Ciepłe pozdrowionka!
M.
Ania
Ja dodatkowo do mięsa mielonego dodaje 2-3 łyżeczki przecieru pomidorowego. Mięsko po przygotowaniu ma dzięki temu ładny kolorek i ciekawy smak 🙂
ania
chodzi mi o przygotowaną surowa pieczen, czy mozna ja zamrozic a za kilka dni rozmrozic i upiec ?
MaGda
Nie robilam tak w przypadku tej konkretnej pieczeno, ale… mysle, ze mozna sprobowac:)
ania
Pani Magdo czy pieczen mozna zamrozic?
Ania
witam
mam takie zapytanie jakiej firmy używa Pani przypraw bo nie mogę nigdzie znaleźć przyprawy kuchni włoskiej jak i pieprzu cayenne czy kurkumy?? dziękuje za odpowiedź przepisy rewelacyjne 🙂
Karolina
Madzia, zrobilam ta pieczen i faktycznie jest bardzo dobra, ale dlaczego przy krojeniu kruszyla mi sie tak bardzo? Na drugi dzien, po odstaniu w lodowce byla juz calkiem fajna do krojenia, ale tego samego dnia – nie dalo sie ukroic..
Karolina
dziala?
Franka
Pyszna ta pieczen, rozplywa sie w ustach, goraco polecam !! Pani Madziu, dziekuje za ten i inne przepisy.
MaGda
🙂
Agata
Pani Magdo wczoraj przez przypadek albo raczej dzięki temu przypadkowi zrobiłam tę pieczeń.W planach miały być kotlety mielone ale dostałam główkę kapusty plany sie zmieniły a na dodatek mięsa miałam za dużo bo gołąbków nie robie wiele.Więc co do komputera bo wiem ze pani Magda napewno ma pomysł. I nie myliłam się. To jest przepyszne, bardzo dobrze ze nie zrobiłam kotletów.Pokłony dla pani.
MaGda
pokłony dla kucharki:) a tak serio: cieszę się, że smakowała. jest dobra także na zimno.
Edyta
Super przepis, mojemu mężowi bardzo smakuje, dziękuje za niego Madziu. Pozdrawiam 🙂
MaGda
super! bardzo się cieszę. zerknij też na inne pieczenie, trochę ich już tu jest, może coś jeszcze wybierzesz:) M.
Rafał
Ja z kolei mam pytanie, jak ta potrawa ma się w przypadku użycia prodiża?
MaGda
Tzn. cała masa do prodiża i od podstaw piecze się w prodiżu? Nie mam pojęcia:)
Nigdy nie robiłam takiej pieczeni w prodiżu, ale piekłam w prodiżu w dzieciństwie, więc mniej więcej wyobrażenie mam jak by to mogło wyglądać. I z samej ciekawości bym upiekła, by zobaczyć efekt:) Byłoby okrągłe i bardziej płaskie (z kółkiem do wstawienia lub bez, choć ja raczej bym piekła z kółkiem)… mam tylko problem z wyobrażeniem sobie ilości masy, bo keksówka jednak mniejsza od prodiża jest. Pewnie wszystkiego trzeba byłoby wziąć odpowiednio więcej.
Natomiast, jeśli chodzi o podgrzanie w prodiżu, to jak najbardziej można:):):)
M.
Dorota
witam pani Magdo, oj znowu kobieto kusisz!a ;)a ja się zabrałam trochę za dietę ale myslę że to takie kaloryczne nie będzie pozdrawiam:)
MaGda
no trochę tych kalorii nabija żółty ser:) poza tym godne polecania: wołowinka chuda, warzywa, pieczone w piekarniku, jak dla mnie same plusy;) mam nadzieję, że posmakuje!
M.
Beata
Madziu a można ją potem podgrzać w mikrofali 🙂 jak przyjdzie ochota na ciepłą pieczeń??:)
MaGda
oczywiście! w mikrofali, w piekarniku czy nawet podpiec/podsmażyć plastry na patelni:)