Dzisiaj kotlety jaglane z pieczarkami. Lub placki jaglane z pieczarkami, bo jeśli są bez panierki to tak właśnie nazywają je moje dzieci.
…ale tak naprawdę bardziej przypominają jednak kotlety;)
Co więcej, mimo, że bezmięsne, to bardzo smakują nawet osobom, które obiadu bez mięsa nie wyobrażają sobie za bardzo. Ba, takie osoby wręcz biorą dokładkę (przynajmniej te, z którym miałam do czynienia). Kotlety są zatem bardzo smaczne.
Jak można wywnioskować z wcześniejszej wypowiedzi można je zrobić w panierce lub bez panierki –i ja opiszę oba warianty, ale dodam, że zdecydowanie polecam te z panierką. Nie tyle, że są smaczniejsze, bo naprawdę smakują w obu wersjach, ale te z panierką są jakby „pełniejsze”. Może dlatego, że z zewnątrz są chrupkie, a w środku bardziej miękkie, a to właśnie kojarzy się z mielonym kotletem;)
Dodam, że prócz fajnego smaku i prostoty wykonania, jest to także bardzo wartościowe danie. Zarówno pieczarki, jak i kasza jaglana są cennym składnikiem świadomej diety i po prostu warto je jeść. To co? Zapraszam do przepisu oraz do video przepisu.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić pyszne kotlety jaglane z pieczarkami z panierką lub bez:) Zapraszam do obejrzenia!
Kotlety jaglane z pieczarkami (z panierką lub bez panierki)
czas przygotowania: ok. 30 minut (+czas ugotowania kaszy, jeśli nie gotowałam z wyprzedzeniem)
/proporcje na 14-16 kotletów takich jak na zdjęciu (ilość zależy od wielkości)/
- 2 szklanki już ugotowanej kaszy jaglanej (2 x250 ml)
/przed ugotowaniem: 1 szklanka suchej + 2 szklanki wrzątku i sól do ugotowania/ - 500 g pieczarek
- 1/2 dużej cebuli
- 1/2 łyżeczki soli –lub wg własnego smaku i uznania
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu –lub wg własnego smaku i uznania
- 2-3 łyżeczki płatków drożdżowych nieaktywnych
– sprawdzają się tu super, a podpatrzyłam je od znajomych, którzy nie jedzą mięsa
– takie płatki są świetnym dodatkiem do dań bezmięsnych oraz warzywnych, bo świetnie podbijają ich smak
– można je kupić w wielu marketach sieciowych czy delikatesach lub przez internet
– jeśli nie macie, spokojnie można pominąć i dać inną ulubioną przyprawę - 5-6 łyżek mąki (do zagęszczenia), ew. trochę więcej, jeśli konsystencja masy tego wymaga
– ja najczęściej biorę albo mąkę pełnoziarnistą, albo z ciecierzycy
/domowa mąka z ciecierzycy: https://skutecznie.tv/2017/07/proste-placki-ciecierzycy-lub-nalesniki-domowa-maka-ciecierzycy/, może być też kupna rzecz jasna/ - 1 całe jajko
- masło klarowane lub inny ulubiony tłuszcz do smażenia
- mąka do panierki –w prezentowanej wersji mąka z ciecierzycy, bo dawałam ją do masy, ale spokojnie można podmienić na inną (i dodać np. na zioła i/lub zmielony sezam dla lepszego smaku)
Kaszę sparzam wrzątkiem, płuczę i gotuję w 2 szklankach osolonej wrzącej wody (bez mieszania). Ugotowaną zostawiam, aż ostygnie (można ugotować z wyprzedzeniem np. dzień wcześniej). Ja moją gotowałam z dodatkiem kurkumy, dlatego w filmie widać, że jest taka bardziej żółta;)
Jak gotować kaszę jaglaną: https://skutecznie.tv/2014/09/jak-gotowac-kasze-jaglana/ LUB mój ostatnio ulubiony sposób: https://skutecznie.tv/2016/06/kokosowa-kasza-lub-ryz-na-sypko/
Po ugotowaniu przekładam do miski i czekam chwilę, aż ostygnie.
Pieczarki obieram i/lub oczyszczam, po czym kroję na mniejsze kawałki i siekam w blenderze lub ścieram na tarce o grubych oczkach (u mnie blender). Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę lub siekam (ja także posiekałam w blenderze).
Ostudzoną kaszę jaglaną przekładam do blendera i krótko blenduję tak, by rozbić ziarenka i aby stała się bardziej spoista i klejąca, dzięki czemu kotlety podczas smażenia (i po usmażeniu) są stabilne i nie rozpadają się (są jak klasyczne mielone;)).
Praktyczne info: Ja po prostu włożyłam do blendera pieczarki oraz cebulę, pulsacyjnie zblendowałam, po czym dołożyłam kaszę i krótko zblendowałam razem. Można blendować partiami, jeśli blender jest mniejszy.
Kaszę, pieczarki i cebulę przekładam do miski i doprawiam: solą, pieprzem, płatkami drożdżowymi (jeśli nie macie, spokojnie można pominąć i dać inną ulubioną przyprawę). Doprawiam na tym etapie tak, żeby masa odpowiadała mi smakiem, bo to właśnie jej smak będzie decydował o smaku kotletów.
Do już doprawionej masy dodaję mąkę oraz jajko, mieszam i jeśli trzeba, dosypuję więcej mąki, by łatwo dało się formować kotlety (coś jak przy mielonych).
U mnie z reguły wystarcza 5-6 łyżek mąki i można formować kotlety. Masa nie jest szalenie sztywna, ale też nie ma taka być, więc bez obaw, wyjdą dobrze.
Formuję mniejsze lub większe kotlety (lub kotleciki):
– wersja z panierką: jeśli decyduję się na panierkę, to zwilżonymi w wodzie dłońmi nadaję kotletom kształt, po czym obsypuję je panierką, strząsam nadmiar i układam na suchym talerzu lub wkładam bezpośrednio na patelnię do smażenia. Panieruję w mące lub w mące z dodatkiem ziół i/lub mielonego sezamu, maku, itp. W prezentowanej wersji: tylko w mące z ciecierzycy.
– wersja bez panierki: kładę masę łyżką prosto na patelnię, formując zgrabne kotlety lub kotleciki albo formuję je zwilżonymi w wodzie dłońmi i tak przygotowane wkładam na patelnię.
Rozgrzewam patelnię z niewielką ilością masła klarowanego, na gorącym układam kotlety i smażę po kilka minut z każdej strony –u mnie na niezbyt dużym ogniu, 5-6 minut z każdej strony.
Sposób smażenia, dopowiedzenie praktyczne
Ponieważ u mnie w masie najczęściej jest ciecierzyca (rzadziej mąka pełnoziarnista), to chcę, by ona straciła surowość. Przykrywam zatem patelnię pokrywką i z pierwszej strony smażę kotlety pod przykryciem, na niezbyt dużym ogniu, potem podnoszę pokrywkę, przewracam na drugą stronę i dosmażam kolejne kilka minut już bez przykrycia.
Propozycje podania
Podaję na gorąco z ulubionymi dodatkami, czyli w zasadzie tak, jak podawałabym klasyczne mielone. W składzie jest już kasza, więc z ziemniakami czy kaszą raczej ich nie serwuję, choć teoretycznie można;) Najczęściej i najchętniej podaję takie kotlety z buraczkami na gorąco lub na zimno, z groszkiem i marchewką czy innymi warzywami na ciepło, które lubimy do mielonych. Albo po prostu z jakąś ulubioną sałatką czy surówką. PYCHA!
Smakują także na zimno i jako takie są także świetnym pomysłem na przekąskę do pracy czy do szkoły np. zamiast kanapki.
Bardzo dobrze smakują też w gorących sosach (np. pomidorowym, pieczarkowym, grzybowym, śmietanowym, chrzanowym, itp.), jak i podane z zimnymi w roli dipu (np. czosnkowy, paprykowy, jogurtowy, ziołowy, musztardowy, ostry pomidorowy, itp.)
Bardzo uniwersalne, prawda? I naprawdę bardzo smaczne, serio!
Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Aga
Przepyszne!!! Dziękuję P. Magdo!! :))))))))))))))
Ola
Dobre w smaku, ale musiałam dać dużo więcej mąki, bo się kompletnie rozwalały. A smażyłam na maśle klarowanym, na nowej patelni (nie przywierały, a się rozpadały podczas przerzucania). Ale smak – super.
MaGda
Czasem też muszę dać więcej mąki -myślę, że zależy to trochę od pieczarek, od dodawanej mąki oraz może też od stopnia ugotowania kaszy. Cieszę się, że smakują!
Kasia
Zrobiłam dzisiaj na obiad z połowy porcji, wyszły pyszne i będą u nas często gościć. Z surówką z kiszonej kapusty wyśmienite 🙂