Dzisiaj mamy gulasz z łopatki wieprzowej, z jabłkiem, majerankiem i suszonymi grzybami.
W sumie banalnie proste składniki, ale przyprawy podkręcają smak mięsa, a ugotowanie łopatki w szybkowarze sprawia, że jest ono miękkie i smakowicie rozpada się pod naciskiem widelca. Naprawdę znakomity gulasz. Super i na weekend, i w dni powszednie, bo można go ugotować w dniu podania, jak i wieczorem, by następnego dnia tylko podgrzać.
Od razu dodam, że jeśli nie macie szybkowaru, to spokojnie gulasz z łopatki można ugotować w zwykłym garnku i dać po prostu dłuższy czas gotowania –szczegóły w przepisie. To co, serdecznie zapraszam;) Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić gulasz z łopatki z jabłkiem, grzybami i majerankiem:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Gulasz z łopatki z jabłkiem, grzybami i majerankiem
Gulasz z łopatki z jabłkiem, grzybami i majerankiem
czas przygotowania: 10 minut + czas gotowania (ok. 40 minut szybkowar, 60-90 minut zwykły garnek)
/proporcje dla 4-6 osób/
- 1 kg łopatki wieprzowej
- przyprawy do posypania mięsa przed duszeniem:
- sól i czarny pieprz –do smaku
- 1 łyżeczka suszonego czosnku
/jeśli świeży: 2-3 ząbki, drobno posiekane lub przeciśnięte przez praskę/ - 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka ostrej musztardy (u mnie rosyjska)
- 2 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 2 łyżeczki ulubionego tłuszczu do smażenia
/w prezentowanej wersji: 1 łyżeczka masła klarowanego + 1 łyżeczka oleju kokosowego/ - 2 kulki ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- 1-2 łyżki suszonych grzybów (u mnie w plastrach)
- 2 średnie cebulę (lub 1 duża)
- 2 średniej wielkości jabłka
- woda –do podlania
- do zaciągnięcia sosu: 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej + niewielka ilość wody/mleka/śmietanki
Mięso kroję w gulaszową kostkę –niezbyt drobną, ale też niezbyt grubą (taką, jaką lubicie w gulaszu).
W trakcie krojenia można odkroić bardziej tłuste i nieładne kawałki. Ja trochę tłuszczu zwykle zostawiam, bo on jest nośnikiem smaku, mięso jest bardziej soczyste, a gulasz „pełniejszy”.
Pokrojone doprawiam –w prezentowanej wersji: solą (niezbyt dużo, bo jeszcze będę dodawała sos sojowy), pieprzem, czosnkiem, majerankiem oraz ostrą musztardą i sosem sojowym. Starannie mieszam z przyprawami, rozprowadzając je równomiernie. Mieszając jednocześnie ugniatam, tak jakbym wyrabiała ciasto, więc tak dość stanowczo i mocno;)
Teraz rozgrzewam garnek z niewielką ilością tłuszczu.
Można dodać masło, ulubionej olej do smażenia czy smalec. Można też po prostu bardzo mocno podgrzać garnek i na rozgrzany kłaść surowe mięso –zetnie się i wytopi.
Na mocno rozgrzany wkładam doprawione mięso, rozprowadzam równą warstwą i nie mieszam, tylko czekam, aż mięso zetnie się od spodu –wtedy będzie można je łatwo przemieszać. W czasie, gdy się smaży, dokładam ziela angielskie, liść laurowy i suszone grzyby.
I kiedy czuję, że mięso już się przysmażyło od spodu, to mieszam. Co jakiś czas mieszając, krótko podsmażam –nie musi dojść w środku, chodzi po prostu o to, żeby się delikatnie zrumieniło, zatem dość ostry ogień i co jakiś czas mieszam.
W tym czasie szykuję cebulę: obieram i kroje w kostkę lub z grubsza siekam. Dokładam do mięsa, mieszam i 2-3 minuty smażę to jeszcze razem.
W tym czasie szykuję jabłka;) Kroję w ćwiartki, usuwam gniazda nasienne i kroję w mniejsze kawałki. Można obrać lub zostawić ze skórką –jabłka i tak się rozgotują w gulaszu, zostawiając tylko smak.
Pokrojone dokładam do garnka, posypuję jeszcze łyżeczką majeranku, mieszam i zostawiam na kilka minut, żeby wszystkie składniki oraz przyprawy ładnie się ze sobą zaprzyjaźniły
Po kilku minutach podlewam gotującą wodą –jej ilość zależy od wielkości garnka i ilości mięsa, chodzi o to, żeby do 3/4 wysokości mięso było zanurzone w płynie. Zagotowuję, zamykam pokrywę –u mnie szybkowar, więc od razu ustawiam drugi ten wyższy stopień gotowania i czekam, aż zawór się podniesie. Czas liczę od chwili podniesienia się zaworu. Wtedy zmniejszam grzanie i gotuję przez 50-60 minut.
Info: w szybkowarze spokojnie wystarczyłoby ok. 40 minut, ja daję troszkę dłużej, bo chcę, żeby mięso było naprawdę miękkie. Gulasz z łopatki w zwykłym garnku: wszystko tak samo, tylko gotuję dłużej: godzina, może dwie… tak naprawdę do pożądanej miękkości mięsa. Co jakiś czas zaglądam i mieszam, podlewając wodą, jeśli trzeba.
Kiedy czas minie, wyłączam grzanie, czekam aż zawór samoistnie opadnie i kiedy opadnie, oznacza to, że w ganku nie ma już ciśnienia i więc otwierać.
Mieszam, sprawdzam smak i teraz szybka decyzja: zagęszczać czy nie;) Oceniam konsystencję i ja zwykle lekko zaciągam go mąką ziemniaczaną. Czyli niewielką ilością mąki rozprowadzam w mleku (zwykłym lub roślinnym), w śmietanie czy wodzie. Czasem sięgam nawet po jogurt. W prezentowanej wersji niewielka ilość wody –mieszam, dolewam do garnka, mieszam i czekam, aż całość się zagotuje.
I gulasz z łopatki gotowy, można podawać.
Serwuję z ulubionymi dodatkami np. z ziemniakami, z makaronem, z kaszą, z kluskami śląskimi, kopytkami czy po prostu z pieczywem. Gulasz ten smakuje też bardzo dobrze z kalafiorem ugotowanym na parze.
Z praktyki:
Od razu dopowiem, że taki gulasz bardzo dobrze się mrozi, więc spokojnie można ugotować więcej, poporcjować i część po ostygnięciu zapakować do woreczków czy pojemników, zamrozić, a potem tylko rozmrażać i podawać na obiad w dni, kiedy nie mamy czasu na gotowanie.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
9 komentarzy
Anna
Dziś po raz kolejny gulasz będzie wjeżdżał na stół. Jest rewelacyjny w smaku
Sławek
Własnie dzisiaj przygotowałem to danie. Wyszło super,smakowało całej rodzinie.Pozdrawiam
Aga
A ja z innej beczki czy ten szybkowar w którym Pani gotuje nadaje się na kuchenkę indukcyjną i jaką ma pojemność?
Gabi R.
pyszne!! na pewno będę wracać do tego przepisu 🙂
Małgorzata
Witam Magda, dzięki za przepisy z tego tygodnia i za wszystkie inne 🙂 jak zawsze są proste i wspaniałe. Dodam tylko że ja swoje sosy doprawiam zblendowaną włoszczyzną , dodaję marchew, pietruszkę i kawałek selera korzeń i gotuję razem z mięsem w sosie . Też mam szybkowar , więc kiedy para ujdzie i można szybkowar otworzyć to włoszczyznę ( przez to że jest gotowana w całości łatwo ja złowić w tym sosie) blenduję i tą papką doprawiam sos, przez to sos jest z bogacony o dodatkowe witaminy. Pozdrawiam Gosia
Danka
Witam i pozdrawiam gorąco przepis gulaszu wypróbuję.Wielkie dzięki za wspaniałe przepisy i ich prezentację,jest Pani Wielka w tym co robi.Pozdrawiam bardzo serdecznie.Jestem od 2 tygodni a już z Pani przepisów robiłam wołowinę z cebulką,rogaliki,naleśniki,surówkę z kapusty,wszystko wyszło wspaniale chociaż nie jestem najlepszą kucharką.Wielkie dzięki Pozdrawiam
Majka
Pysznie wyglada i pysznie smakuje ,nawet moje dziecko sie nim zajadalo choc twierdzi ,ze grzybow nie lubi 😉 ,mieso rozplywa sie w ustach i ciekawy smak …warto sprobowac…Magdo dziekuje za nowy pomysl na obiad ,wczoraj byl z ziemniakami, a dzisiaj z kasza bulgur ,pozdrawiam serdecznie i cieplutko 🙂
Majka
Dominika
Pysznie wygląda to danie. Ja nie jstem miłośniczką gulaszów, ale tylko dlatego, że zawsze mięso wychodzi mi twarde 🙂
MaGda
O:( A spróbuj tak: wymasuj je dobrze (i ugniataj mocno;)) w przyprawach, podsmaż, podlej gorącym i duś do pożądanej miękkości. Ja uwielbiam gulasze -i mięsne i warzywne! Ps. Wiele zależy też od mięsa -w sensie: jakie kupujesz, lepiej kupić mniej/rzadziej, a dobre niż częściej, bo np. tańsze, ale za to gorsze. Są sklepy, gdzie rzeczywiście mięso jest… takie sobie delikatnie mówiąc:(