Dziś kotleciki z ciecierzycy: banalnie proste, ale świetnie doprawione, z delikatnym wnętrzem, złociste i lekko chrupiące z wierzchu. No, pyszne!
Takie domowe kotleciki z ciecierzycy smakują na ciepło i na zimno, więc są całkiem uniwersalne –sprawdzą się i na obiad, i na kolację, i na przekąskę. Spokojnie można je usmażyć z wyprzedzeniem, przechować w lodówce i podgrzać w dniu podania lub wykorzystać w roli przekąski w domu lub na wynos.
Najbardziej lubię je chyba z zimnymi sosami (np. sriracha lub inny ostry pomidorowy albo jogurtowo-ziołowy, czosnkowy, tatarski, itp.) oraz jako dodatek do pieczonych warzyw. A Ty jakbyś je podała lub podał? 😉
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić złociste kotleciki z ciecierzycy:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Złociste kotleciki z ciecierzycy
Złociste kotleciki z ciecierzycy
czas przygotowania: ok. 20 minut
/proporcje na 15 sztuk (wielkość jak na zdjęciu)/
- 1 średnia cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- 1 łyżka masła klarowanego
- 400 g już ugotowanej i odsączonej ciecierzycy (może być ze słoika lub z puszki)
- 4 łyżki mąki gryczanej
/w prezentowanej wersji: zmielona kasza gryczana (jasna niepalona); myślę, że spokojnie można podmienić na inną mąkę/ - 1 całe jajko
- przyprawy:
- 1 łyżeczka curry
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka oregano
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
- masło klarowane lub inny ulubiony tłuszcz –do smażenia
- opcjonalnie: sos jogurtowy do podania:
– 1 szklanka gęstego jogurtu naturalnego
– garść siekanej natki pietruszki
– 1/2 ząbku czosnku (drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę; można pominąć)
– sól i pieprz – do smaku
Ugotowaną ciecierzycę starannie osączam na sicie.
Można ją ugotować z wyprzedzeniem np. tym sposobem: https://skutecznie.tv/2015/03/gotowana-ciecierzyca-baza-do-innych-dan/ lub sięgnąć po kupną np. ze słoika, już ugotowaną).
Cebulę obieram i kroję w drobną kostkę lub drobno siekam. Rozgrzewam patelnię z masłem klarowanym, na rozgrzane wkładam cebulę oraz drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek, często mieszając, podsmażam, aż się zeszklą.
Odsączoną ciecierzycę wkładam do blendera, dodaję cebulkę z czosnkiem i blenduję na gładko. Przekładam do miski, po czym dokładam resztę składników tj. jajko, mąkę gryczaną oraz przyprawy. Starannie mieszam, równomiernie rozprowadzając składniki i dodatki. Można też (i dość często korzystam z tej opcji) dodać wszystkie składniki ciasta doi blendera i zblendować na ciasto (patrz dołączony video przepis).
Rozgrzewam patelnię z masłem klarowanym (ja biorę tę, na której szkliłam cebulę, tylko przecieram ją suchym ręcznikiem papierowym). Na rozgrzaną wykładam porcje ciasta i formuję placuszki/kotleciki takiej wielkości i grubości, na jaką mam ochotę –im cieńsze, tym szybciej gotowe, więc lepiej formować je w spłaszczone kotleciki.
Z uwag praktycznych: masę nabieram zwilżoną w wodzie łyżką, układam niewielkie porcje na patelni (u mnie: 5 kotlecików), po czym ponownie zwilżam w wodzie łyżkę i spłaszczam kotleciki, nadając im kształt i grubość –patrz: dołączony video przepis. Z tej ilości ciasta wychodzi 15 kotlecików (3 partie x 5 sztuk).
Smażę na średnim ogniu 3-4 minuty z jednej strony, po czym delikatnie wsuwam łopatkę pod spód kotlecika, delikatnie przewracam na drugą stronę i dosmażam kolejne 2-3 minuty. Ciasto jest delikatne, ale spójne, więc przewracam z wyczuciem i kotleciki zawsze pozostają w całości;)
Gotowe przekładam na talerz lub raszkę/ruszt, by lekko odparowały, po czym, póki gorące podaję.
Serwuję z ulubionymi dodatkami np. z sosem jogurtowo-ziołowym lub czosnkowym albo np. z pieczonymi warzywami.
Kotleciki z ciecierzycy smakują na ciepło i na zimno, zatem świetnie odnajdują się w roli przekąski na wynos –wystarczy zostawić, aż ostygną, przełożyć do pojemnika z pokrywką i wstawić do lodówki, gdzie czekają na swoją kolej: do zjedzenia w roli przekąski lub do podgrzania lub do zabrania do pracy zamiast kanapki.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj