Dziś zapiekany indyk w sosie pomidorowym pod mozzarellą i parmezanem.

Prosty i szybki do przygotowania. Gorący, soczysty, pełen smaku i sycący! Smakuje świetnie solo, jak i z ulubionymi dodatkami. Można go podać z warzywami na parze oraz z pieczywem, makaronem, ryżem czy ulubioną kaszą.

W prezentowanej wersji ja jadłam bez dodatków, rodzinie podałam z żytnim pieczywem (podobno chlebek maczany w tym sosie: BAJKA!). Smakuje dzieciom i dorosłym.

Ps. W odpowiedniej oprawie, może z lampką wytrawnego białego wina(?) sprawdzi się też jako kolacja na nadchodzące Walentynki.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić zapiekanego indyka w sosie pomidorowym pod mozzarellą i parmezanem 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Zapiekany indyk w sosie pomidorowym pod mozzarellą i parmezanem

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym pod mozzarellą i parmezanem

czas przygotowania: ok. 40 minut
/proporcje dla 4 osób/

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –SKŁADNIKI

mięso:

• 600-800 g piersi indyka (4-6 kotlety lub 10-12 mniejszych kotlecików)
  /można podmienić na piesi kurczaka/
• 2 całe jajka
• 1 łyżeczka mielonej suszonej cebuli (kupna lub domowa)
  /można podmienić na suszony czosnek/
• 1/2 łyżeczki soli
• 1/3 łyżeczki czarnego pieprzu

panierka:

• 1 łyżka suszonej cebuli
• 1 łyżka tartego parmezanu
  /jeśli nie mam, podmieniam na cheddar/
• 2 łyżki drobnych wiórków kokosowych
• oliwa –do smażenia

sos:

• 1 łyżka oliwy (ew. oleju z awokado)
• 1 średnia cebula
• 2-3 ząbki czosnku
• 1 słoiczek (ok. 180 ml) koncentratu pomidorowego
• 1 słoiczek (ok. 180 ml) wody
  /wypłukuję nią słoiczek po koncentracie/
• 1/2 łyżeczki soli
• 1/3 łyżeczki czarnego pieprzu
• 3/4 łyżeczki suszonych ziół włoskich, prowansalskich lub toskańskich
• jeśli trzeba, do smaku: 1 łyżka syropu klonowego (można pominąć)
  /w prezentowanej wersji pomijam/

serowy obkład:

• 6-8 plastrów sera mozzarella (kostka lub kula)
• 1/3 szklanki tartego świeżo parmezanu
  /jeśli nie mam, podmieniam na cheddar/
• opcjonalnie: 1-2 łyżki siekanej zieleniny (pietruszka, szczypior)

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –MIĘSO

Mięso myję, osuszam, po czym kroję w niezbyt cienkie kotlety –mniejsze lub większe w zależności od kształtu filetu. U mnie zwykle 4-6 większych lub 10-12 mniejszych.

Układam na desce i delikatnie rozbijam, by kotlety miały równą grubość.

Do miski wbijam jajka, rozkłócam widelcem. Dodaję suszoną cebulę, sól i pieprz, starannie mieszam.

Do mieszanki jajecznej dodaję przygotowane kotlety, osnuwam, równomiernie obtaczając każdy filet. Przykrywam i odstawiam do marynowania na 15-30 minut lub na czas przygotowania sosu.

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –SOS

Obieram cebulę, przekrawam na pół, kroję w kostkę lub drobno siekam. Czosnek przeciskam przez praskę, kładę obok cebuli.

Rozgrzewam oliwę na patelni –ma być gorąca, ale nie dymiąca. Podsmażam cebulę, aż się zeszkli. Wtedy dodaję czosnek, mieszam i krótko smażę, aż zacznie aromatycznie pachnieć.

Dokładam koncentrat pomidorowy, dolewam wodę (wypłukuję słoiczek wodą i dolewam na patelnię).

Z grubsza mieszam, doprawiam do smaku solą, pieprzem oraz ziołami. Mieszam, sprawdzam smak, jeśli trzeba dosładzam odrobiną syropu klonowego. Przykrywam i gotuję na małym ogniu przez 8-10 minut, aż sos lekko zgęstnieje.

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –DODATKI

Rozgrzewam piekarnik do 220 st. C Natłuszczam naczynie do zapiekania.

Mozzarellę kroję w grubsze plastry –tyle, ile mam kotletów lub tak, by  z grubsza przykryć wierzch zapiekanki. Na tarce o drobnych oczkach ścieram parmezan (mniej więcej 1/3 szklanki do posypania i 1 łyżkę do panierki).

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –PANIERKA, PODSMAŻANIE

Do miski wsypuję składniki panierki, starannie mieszam.

Rozgrzewam piekarnik do 220 st. C

Rozgrzewam patelnię z oliwą tak, by była gorąca i gotowa do smażenia –ważne: mały ogień i pilnuję, by nie zaczęła dymić.

Kotlety raz jeszcze osnuwam w mieszance jajecznej, delikatnie strząsam nadmiar. Układam na talerzu pojedynczą warstwą, przyprószam panierką.

Tak przygotowane wkładam na gorącą patelnię stroną z panierką do dołu. Przyprószam panierką z góry i smażę na średnim ogniu, aż kotlety się lekko zrumienią. Przewracam i dosmażam z drugiej strony. Jeśli trzeba dolewam oliwę na patelnię.

Tak przygotowane kotlety przekładam do natłuszczonego naczynia. Powtarzam z drugą partią mięsa.

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –ZAPIEKANIE

Kotlety układam w naczyniu w miarę równą warstwą –pojedynczo lub na lekką zakładkę (dachówkowo).

Polewam przygotowanym sosem, obkładam plastrami mozzarelli, posypuję parmezanem.

Wstawiam do rozgrzanego do 220 st. C piekarnika i piekę na drugiej półce od dołu, w funkcji grzanie góra-dół przez 10-15 minut, aż mięso się upiecze, a ser rozpuści.

Gotowe wyjmuję i odstawiam na 1-2 minuty, by buzujące w mięsie soki się uspokoiły.

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –SPOSÓB PODANIA

Podaję na gorąco:
– bez żadnych dodatków i u mnie wtedy 2 większe lub 3-4 mniejsze kotlety na porcję
– lub z ulubionymi dodatkami i wtedy 1 większy kotlet lub 2-3 mniejsze plus dodatki.

W roli dodatku może wystąpić •gotowany na parze lub podduszony kalafior, brokuł czy brukselka bądź •szparagi (ale to bardziej w sezonie) lub •pieczywo, •ryż bądź ulubiona kasza (o łagodnym smaku), •makaron lub •duszone czy pieczone ziemniaczki.

Tak prezentuje się danie na talerzu i jest absolutnie pyszny! Soczysty, delikatny, pełen smaku, suszona cebula jest tu zdecydowanie sekretnym składnikiem, który wnosi mnóstwo pysznego akcentu do dania.

Zapiekany indyk w sosie pomidorowym –Z UWAG PRAKTYCZNYCH

W wersji bez dodatków lub z warzywami (duszone, na parze) to posiłek niskowęglowodanowy, więc jeśli lubicie taki sposób odżywiania, zachęcam do wypróbowania przepisu.

Jeśli zostanie (lub celowo zrobię go więcej), to studzę, przekładam do pojemnika z pokrywką, wstawiam do lodówki i następnego dnia jest świetną przekąską, także na wynos. Można jeść na zimno lub krótko podgrzać (•mikrofala lub •patelnia z pokrywką, małe grzanie, aż ser się ponownie lekko roztopi).

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!