Dzisiaj cukiniowy mac&cheese, czyli prosty klasyczny makaron z serem, ale wzbogacony cukinią. Cukinia jest neutralna w smaku, więc nie dominuje dania, za to z całą pewnością wzbogaca go odżywczo.
Jeśli nie jecie makaronu lub nie macie na niego ochoty, to i w filmie, i w przepisie dołączam wersję z kalafiorem. Bardzo, bardzo ją lubię, bo jest nie tylko smaczna i odżywcza, ale i niskowęglowodanowa. Na zimno (np. następnego dnia) w pojemniku z pokrywką oba warianty świetnie sprawdzą się w roli przekąski na wynos.
Ps. Z życia domowego: jeśli nie mam czasu na gotowanie obiadu, a w lodówce jakimś cudem nie mam przygotowanych składników, to jest to jedno z szybkich dań, do których automatycznie wędruje mi myśl. Chłopcy bardzo ten obiad lubią, więc to gwarantowany pewniak. My natomiast jemy wariant z kalafiorem, tylko mężowi czasem dokładam do tego jakiś kotlet lub mielone.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić cukiniowy mac&cheese, plus: pyszna opcja LCHF z kalafiorem;) 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: 2w1: Cukiniowy mac&cheese. I pyszna opcja LCHF z kalafiorem;)
2w1: Cukiniowy mac&cheese. I pyszna opcja LCHF z kalafiorem;)
czas przygotowania: 15 minut
info: składniki odmierzam szklanką o poj. 250 ml
Cukiniowy mac&cheese –SKŁADNIKI:
MAKARON:
/proporcje na 2 porcje/
- 1 szklanka tartej drobno cukinii (ok. 1/2 średniej cukinii)
- 2 szklanki mleka
- sól –do smaku (np. 1/2 łyżeczki)
- 200 g drobnego makaronu (np. drobne kolanka)
- 1 łyżka masła
- 60 g żółtego sera o zdecydowanym smaku (u mnie najczęściej cheddar)
- 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki (jeśli świeża, może być więcej)
- 1/4 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu
- opcjonalnie: 1 łyżka przyprawy farmerskiej
KALAFIOR:
/proporcje na 1 porcję/
- 1 szklanka tartej drobno cukinii (ok. 1/2 średniej cukinii)
- 1/2 szklanki mleka, ale:
– jeśli ma być jak zupa, to można więcej np. 1 szklanka
– jeśli ma być gęstsze, to można mniej np. 1/4 szklanki i w razie potrzeby odrobinę dolać - sól –do smaku (np. 1/2 łyżeczki)
- 200 g kalafiora (np. drobne kolanka)
- 1 łyżka masła
- 30-60 g żółtego sera o zdecydowanym smaku (u mnie najczęściej cheddar)
- 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki (jeśli świeża, może być więcej)
- 1/4 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu
- opcjonalnie: 1 łyżka przyprawy farmerskiej
Cukiniowy mac&cheese –CUKINIA
Cukinię obieram, usuwam gniazda nasienne, po czym ścieram na tarce lub kroję w kotkę i rozdrabniam pulsacyjnie blenderem. Odmierzam 1 szklankę
Garnek zwilżam wodą, przekładam cukinię, zalewam mlekiem, solę do smaku i podgrzewam na niezbyt dużym ogniu, aż mleko będzie gorące. Często mieszam, żeby się nie przypaliło.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: Jeśli mam w domu przyprawę farmerską, dodaję ją do mleka na tym etapie, reszta jak w przepisie. Przepis na tę przyprawę znajdziesz ►TUTAJ. Przynajmniej raz warto spróbować, rewelacyjnie pasuje do tego dania;)
Cukiniowy mac&cheese –MAKARON
Wtedy dokładam makaron, mieszam i często mieszając gotuję na niezbyt dużym ogniu przez 8 minut
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: jeśli makaron bardzo drobny, to gotuję krócej, jeśli większy, to dłużej. Z zasady patrzę na czas gotowania rekomendowany na opakowaniu i odejmuję od niego 2 minuty).
Doglądając makaronu, ścieram cheddar na tarce o grubych oczkach lub z grubsza go siekam.
Cukiniowy mac&cheese –SOS
Kiedy minął zadany czas gotowania makaronu, dokładam masło oraz przygotowany ser. Mieszam i gotuję przez kolejne 2 minuty, aż sos zgęstnieje. Na koniec dokładam natkę i jeśli trzeba doprawiam do smaku (np. solą i/lub pieprzem).
Przekładam na talerze i od razu podaję.
Cukiniowy mac&cheese –WARIANT Z KALAFIOREM (LCHF)
W wersji z kalafiorem wszystko dokładnie tak samo, tylko makaron podmieniam na kalafior. Kroję go najpierw w drobne różyczki, po czym gotuję w osolonym mleku z cukinią. Reszta dokładnie bez zmian w stosunku do przedstawionego przepisu.
Jeśli danie ma być bardziej keto, to mleko można podmienić na śmietankę 30% lub część podmienić na mascarpone.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: Jeśli mam ochotę bardziej na „zupę” niż gęstsze danie, dodaję więcej mleka. Jeśli danie ma być gęstsze, daję mniej mleka, a jeśli trzeba, uzupełniam małymi porcjami w trakcie gotowania.
Podaję na gorąco.
Tak prezentuje się na talerzu i jest to absolutnie pyszne! Chłopcy zgodnie twierdzą, że ich wersja z makaronem także;)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj