Ostra, o zdecydowanym, żywym smaku i kolorze…
Ćwikłę, czyli buraczki z chrzanem robię często i właściwie o każdej porze roku, ale to właśnie z Wielkanocą kojarzy mi się najbardziej. Może dlatego, że od dziecka jadam na wielkanocne śniadanie chleb z szynką i ćwikłą.
Zrobić ją jednak dobrze też trzeba umieć. Jak dla mnie, nie wystarczy tyko wymieszać buraki z chrzanem:) Musi to być świeżo tarty korzeń, jak tylko mam wybór, to raczej NIE chrzan ze słoika. A potem trzeba całość odpowiednio doprawić, ale nie za mocno, tylko tyle, by podkręcić smak. I o tym właśnie traktuje ten przepis. Wszystkich, którzy jeszcze nie znają takiej ćwikły, gorąco zachęcam –spróbujcie:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto filmik jak przygotować ćwikłę, czyli dobre buraczki z chrzanem:) Zapraszam do obejrzenia!
Ćwikła, czyli jak zrobić dobre buraczki z chrzanem
czas przygotowania: do 10 minut
/proporcje na 1 średni słoik; ilości można proporcjonalnie zmniejszać lub zwiększać/
- 2 średnie buraki (ok. 500 g)
- woda do zagotowania buraków (tyle, by przykryć je w całości)
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżka octu winnego
- 1 łyżeczka soli
- 1 średni korzeń chrzanu
/ew. 200 g chrzanu ze słoika, koniecznie sam chrzan, bez dodatków, najlepiej taki „tarty na kwasku cytrynowym”/ - solidna szczypta soli
- 1-2 łyżeczek cukru (ale to już pod własny smak, w prezentowanej wersji dodałam 1 i 1/2 łyżeczki)
- świeżo wyciśnięty sok z 1 cytryny
- opcje:
– jeśli ćwikła ma być bardziej łagodna: tarte jabłko o winnym smaku
(np. 1/2 jabłka, ale to już oczywiście pod własny smak)
– jeśli ćwikła ma być bardziej ostra: łyżeczka octu winnego
Buraki dokładnie myję, po czym gotuję w wodzie z dodatkiem obu octów –na małym ogniu przez ok. 40 minut, aż będą miękkie, co można sprawdzić pod koniec wbijając w nie czubek ostrego noża;) Ugotowane wyjmuję z wody i zostawiam do całkowitego ostygnięcia.
Można je ugotować np. wieczorem i zostawić do ostygnięcia przez noc.
Ostudzone buraki obieram i ścieram na tarce o drobnych (lub grubych, jeśli tak lubimy;)) oczkach lub siekam np. blenderem czy malakserem.
Chrzan obieram i także ścieram na tarce o drobnych oczkach, można posiekać np. blenderem, choć ja wolę na bardzo drobnej tarce.
Buraczki dokładnie mieszam z chrzanem, po czym doprawiam solą, cukrem oraz świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny. Kosztuję i jeśli trzeba doprawiam do smaku.
Jeśli ćwikła ma być ostrzejsza, dodaję więcej tartego chrzanu lub odrobinę octu winnego, jeśli bardziej łagodna: starte jabłko.
Gotową przekładam do słoika, zakręcam i wstawiam do lodówki na kilka dni, by smaki się przegryzły.
Podaję do pieczonych mięs, kiełbas, wędlin czy różnego rodzaju pasztetów. Wspaniały dodatek!
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
17 komentarzy
Marysia
Dlacago Pani mowi tak szybko. Jest bardzo cieszko z rozumiec.
Dziekuje za uwage
Ula
Pani Magdo, pamietam z dzieciństwa pyszna ćwikłę produkcji mojej mamy, babci, oraz ciotek. Owszem buraki gotowane z octem ( ale nie dużo tego płynu) Natomiast specyficznego smaku dodaje tej potrawie gdy buraczki są pokrojone w małe lecz nawet dość grube listeczki.. wielkości liści bazylii.Nie ma mowy tu u blenderze – ręczna robota i mieszanie z tartym chrzanem tylko drewnianą łyżką. I wówczas to smakuje pysznie nawet bez wędliny, pasztetu czy innego mięsiwa. Proszę spróbować, polecam.
Piotr
Witam Pani Magdo. Ze względu na to że chrzan to zawsze moja działka wpadłem na sposób tarcia w blenderze na mokro. Pokrojony chrzan na 2-3cm kawałki z dodatkiem 2-3 łyżek wody ew. soku z cytryny ktory wybiela chrzan jeśli ma być bez buraków. Blender włączam pulsacyjnie co 1 sekunde przez co chrzan nie okleja boków misy. Wychodzi bardzo drobny i bez płaczu.
asertywny
@karina . No jasne ze sloiki mozna tez pasteryzowac . Kota tez mozna prac , tylko musimy pamietac aby po praniu kota nie …. wykrecac !!! @ Tadek Facebooka maja tylko tacy ludzie ktorzy zapominaja ,ze owy facebook to zlodziej hasel internetowych i buszownik numer 1 po pocztach e- mailowych ! Nie pzrekponales sie jeszcze o tym ?
asertywny
@ arleta . Nic nie jest starcone . Pamietaj ,ze ocet na gabce podawano Chrystusowi ukrzyzowanemu jako pogarde gdy byl spragniony . Zapomnij o occie . Dodawaj soku z cytryny – jest zdrowsza i nie szkodzi na nerki . @ Kasia . Widze ,ze wswoim zyciu duzo rzeczy nie cierpisz. Zatem – poloz sie wygodnie na lozku , zamow lokaja ,zaplac mu dobrze i niech Cie karmi ugotowanymi ,gotowanymi gotowymi burakami z Lidku . PS . Daj znac to chetnie obloze Cie kwiatami i nie omieszkam podrapac po plecach … PS po raz wtory . Zabierz sie leniu do roboty , bowiem maz wywali Cie kiedy przez okno jako narzedzie zuzyte .
karina
Czy słoiki można pasyeryzowac?
Tadek
Dlaczego nie na Ciebie na Faceebook ???
Załóż sobie konto 🙂
MaGda
Ależ jestem: https://www.facebook.com/Gotuj.Skutecznie.Tv Link podaję też po prawej stronie na blogu:)
małgośka
Mam pytanie, czy ma pani przepis na chrzan z aronią. Mam sporo zamrożonej i szukam przepisów na wykorzystanie jej, a słyszałam że aronia z chrzanem jest dobra.
KasiaP
Ile ja łez wylałam trąc chrzan w dzieciństwie! Ale taka ćwikła faktycznie nie ma sobie równych!
arleta
Bardzoo dziękuje, wyszło – ćwikła gotowa i rzeczywiście jest pyszna, aromatyczna i pachnie świętami.
arleta
ugotowałam buraki i zapomniałam dodać octu 🙁 czy wszystko stracone Madziu pomóż..
MaGda
Nie, chyba nie. Znam osoby, które gotują bez octu i też robią dobrą ćwikłę. Dodaję ocet dla lepszego koloru (żywsza barwa) i ciut dla smaku. Odrobinę octu winnego można też dodać do ćwikły na sam koniec, ale ostrożnie, by z tym nie przesadzić:)
arleta
hm, ugotowałam buraki i zapomniałam dodać octu 🙁 czy wszystko stracone Madziu pomóż..
Kasia
Zawsze robiłam z gotowym, słoikowym chrzanem (nie cierpię go trzeć), ale pomysł z blenderem mi się podoba. Wypróbuję.
A ugotowane buraki w całości mozna kupić np. w Lidlu:)
Smaczne buraczki.
Pani Magdo czy można zrobić z buraczków pieczonych?
MaGda
Myślę, że można, choć nigdy nie z pieczonymi robiłam.