Apetycznie zrumienione, delikatnie chrupiące i doprawione pod nasz smak, dokładnie tak, jak lubimy…
Te małe beziki są świetnym zamiennikiem chipsów, krakersów i innych pikantnych ciasteczek, a do tego są lekkie i praktycznie bez tłuszczu;) Miło po nie sięgnąć, gdy przejemy się masą słodyczy (np. po świętach czy Tłustym Czwartku;)), ale odnajdą się także doskonale podczas filmowego wieczoru, spotkania z przyjaciółmi, podjadania przy piwku czy coli, jednym słowem wszędzie tam, gdzie podałabym właśnie chipsy;)
Można je doprawić po swojemu i zrobić ciasteczka solone, pieprzne czy ziołowe. Lubią je także dzieci, choć wówczas w wersji za bardzo pikantnej staram się raczej tych bezików nie podawać:)
Mam nadzieję, że pomysł się Wam spodoba i że zechcecie po nie sięgnąć –zachęcam:)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej:) Wypróbuj i podziel się Twoją opinią!
A oto filmik jak przygotowałam pikantne beziki do piwa. Zapraszam do obejrzenia!
Pikantne beziki do piwa, ale nie tylko
czas przygotowania: ok. 6 minut pracy własnej;) + 10 minut pieczenia + ok. 15 minut na suszenie
- 2 białka
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- przyprawy –wg uznania i ochoty np. sól, pieprz, pikantna papryka, zioła, itp.
:: u mnie miały być na ostro, więc dodałam:
– solidną szczyptę soli
– ok. 1/3 łyżeczki pikantnej czerwonej papryki
– ok. 1/2 łyżeczki przyprawy do pizzy i spaghetti
Nagrzewam piekarnik do 150 st. C, a blachę wykładam papierem lub specjalną matą do pieczenia.
Rozbijam jajka i oddzielam białka od żółtek tak, by do białek nie dostało się żółtko. Żółtka wykorzystuję do innego dania/wypieku, bo tu nie będą potrzebne.
Można też wykorzystać białka, które zostały z innych dań czy wypieków np. z pączków, faworków, itp.;)
Białka dodaję do miski i zostawiam w temp. pokojowej przez ok. 30 minut.
Można pominąć to czekanie i ew. ubijać od razu jednak jak, gdy tylko mam czas, to daję im te 30 minut –mam wrażenie, że wówczas białka na beziki lepiej się ubijają;)
Po tym czasie dodaję do nich sok z cytryny i ubijam mikserem na pianę –ma być dość sztywna i po wyjęciu łopatek miksera trzymać kształt (tzw. „czubki”;)).
Wtedy dodaję wybrane przyprawy i raz jeszcze krótko miksuję, aż piana będzie lśniąca i w miarę sztywna. Ze względu na brak cukru nie będzie tak piękna jak na bezy, ale powinna być ubita na sztywno.
Pianę z przyprawami nakładam do szprycki z końcówką o w miarę dużym otworku i wyciskam małe ciasteczka/beziki na przygotowaną wcześniej blachę –zachowując między nimi rozsądne odstępy;)
Ja robię naprawdę małe ciasteczka, więc czas pieczenia nie może być zbyt długi.
Blachę wstawiam do nagrzanego do 150 st. C piekarnika, na środkową półkę i piekę przez 10 minut. Po tym czasie 1) wyłączam grzanie i 2) NIE otwierając drzwiczek piekarnika suszę je przez 15 minut. One najpierw się upieką, potem przesuszą i lekko siądą tj. zrobią się płaskie i niskie –jak ciasteczka;)
Następnie wyjmuję je z piekarnika i wykładam np. na zimny talerz. Kiedy ostygną, można podawać:)
To taki maksymalnie niskokaloryczny, ale bardzo smaczny wariant chipsów;)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
13 komentarzy
Kasia
U mnie żadna breja się nie zrobiła, dodałam przed ubiciem sok a przyprawy (sól paprykę i oregano oraz kwiaty szałwi) do już porządnie ubitych białek.Super
Martyna
A ja mam zamiar robić dziś ta przekąskę ale mam cykora, bo tak czytam o tym ze się robi Breja jak się dodaje przyprawy, stad moje pytanie a nie można by tak od razu do jajek dodać przypraw i dopiero wtedy ubić pianę?
MaGda
Ja zawsze robiłam tak, jak pokazuję w filmiku i opisuję w przepisie, więc nie wiem jak z jajkami:( Trzeba po prostu spróbować.
Kyu
Ja miałam podobną sytuację, co komentujący poniżej – po dodaniu papryki w proszku zrobiła się zupka, chociaż przed wszystko było dobrze. Sok z cytryny dałam, więc to nie on był przyczyną…
Ewa
Wyczytane gdzieś w necie
Białka przeznaczone na bezę muszą zostać ubite na lśniącą i sztywną pianę z dodatkiem dużej ilości cukru. Możemy dodać też szczyptę soli. Białka, które będziemy ubijać muszą być dobrze schłodzone, umieszczone w suchym oraz niezanieczyszczonym fragmentami żółtek naczyniu. Jeśli do ubijania używamy miksera, zaczynamy od najniższych obrotów i stopniowo je zwiększamy. Łopatki dobrze jest schłodzić w lodówce.
Gdy piana będzie już dość gęsta, po łyżce wsypujemy cukier. Można też dodać łyżkę cukru waniliowego. Ubijanie kończymy dopiero, gdy piana stanie się lśniąca i sztywna. Powinna stawiać zdecydowany opór mieszadłom miksera. Pianę nakładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia – po ususzeniu będzie łatwo oddzielić bezę od blachy.
Temperatura
Nie wyższa niż 110-120 st. C. Choć niektórzy twierdzą, że możliwe jest ususzenie bezy w temperaturze 150 stopni, absolutnie tego nie zalecam, ponieważ zamiast delikatnie złotego i kruchego wypieku, możemy wyjąć z pieca ciemnobrązowy chrupek lub nie nadającą się do niczego gumę do żucia. Piekarnik z termoobiegiem, góra-dół.
Czas suszenia bezy dostosowujemy do jej wielkości oraz grubości, a także do konsystencji, jaką chcemy uzyskać. Aby beza była biała, należy ustawić piekarnik na niższą temperaturę, np. 100 st. C. Jeśli zależy nam na lekko gumowym środku, suszymy krócej, aby bez pozostała lekko niedopieczona w środku.
Ewa
Dziś zrobiłam beziki wg pani przepisu i wyszły przepyszne! Ponieważ jest tłusty czwartek i wszyscy zajadają słodycze, postanowiłam się przyłączyć:) i zrobiłam dietetyczną słodycz! Przepis zmodyfikowałam- dodałam aromat pomarańczowy i kawę. Wyszły delikatne, o subtelnym aromacie, po prostu bajeczne!
Dziękuję za ten i inne inspiracje kulinarne!
Justyna
Beziki wyszły przepyszne, tylko strasznie puszyste 🙂 Na pewno jeszcze nie raz się na nie skuszę 🙂
Magda
moje też nie wyszły. Piana była fajna dopóki nie dodałam przyprawy, ktos już pisał o wytrąceniu się brązowego płynu. To samo stało się mnie i beziki wcale nie urosły. Były malutkie, płaskie i za słone (pewnie stąd ze nie wyrosły)
Wiktor
Tak szukałem czegoś na szybko i znalazłem, wyszyły mi prawie jak na filmie tylko nie miałem przyprawy do pizzy więc dodałem szczyptę oregano i troszkę więcej ostrej papryki i wyszły Bardzo dobre :), Dziękuje za przepis. Będę miał co podać na imprezę 😛
Adriana
Gostei muito desse site!
Paula
moje beziki nie wyszły, nie opadły, były puszyste, ale w środku puste. Teoretycznie były smaczne, ale nie prezentowały się zbyt ładnie. Później zorientowałam się, że nie dodałam cytryny. Czy to może być powód niepowodzenia?
MaGda
moim zdaniem tak, to może być przyczyna -cytryna gwarantuje sukces, przynajmniej u mnie: wychodzą udane za każdym razem:)
Olenka
Moje beziki sie nie udaly, piana byla puszysta do chwili dodania przyprawy do pizzy i soli, ze sztywnego bialka zrobila sie gesta zupa a na dnie wytracil sie brazowy plyn, gdzie popelnilam gafe? Naturalnie zaryzykowalam i lyzeczka nakladalam mase na blache z podkladka WW no sie zupiekly – plaskie jak papier ale zjadliwe.No coz tak latwo sienie poddam i jutro ” powtorka z rozrywki”.O efekcje naturalnie napisze.