Dzisiaj flaczki, ALE… nietypowe, bo będą to flaczki drobiowe, czyli oszukane flaczki z udek drobiowych z boczniakami.
P.Y.S.Z.N.E. Nazwa wyłącznie ze względu na podobieństwo do oryginalnej potrawy, ale nie ma w nich ani odrobiny flaków. Za to są doprawione jak tradycyjne flaki po warszawsku, z dobrych składników i smakują naprawde świetnie. Gotuję je zdecydowanie częściej niż klasyczne, choć te klasyczne flaki też od czasu do czasu lubię, szczególnie, gdy są dobrze zrobione. Niestety, ze względu na czas i czasochłonność pojawiają się u nas rzadziej.
Te drobiowe natomiast są hitem i naprawdę bardzo je lubimy –my, czyli cała rodzina: i dzieci, i dorośli. A to już jest coś. Co jeszcze? Proste, smaczne i szybkie w przygotowaniu w pełni tych słów znaczeniu. Spróbujcie!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić pyszne i proste À la flaczki drobiowe z boczniakami:) Zapraszam do obejrzenia!
À la flaczki drobiowe z boczniakami
czas przygotowania: do 30 minut
/proporcje dla 4 osób/
- 5-6 udek drobiowych
- 5 szklanek wody
- 1 liść laurowy
- 3 kulki ziela angielskie
- 200 g boczniaków
- 1 łyżeczka klarowanego masła
- 400 g włoszczyzny, pokrojone w cienkie paski lub startej na tarce o grubych oczkach:
– 2 marchwie
– 2 średnie pietruszki (korzeń)
– 1 cebula
– kawałek selera
– kawałek pora.
inna opcja: w prezentowanej wersji dodałam już pokrojoną włoszczyznę mrożoną - 1-2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- opcjonalnie: 1-2 łyżeczki domowej wegety do zup i sosów /https://skutecznie.tv/2016/08/domowa-wegeta-do-sloikow/
- zasmażka:
– 1 łyżka masła klarowanego
– 2 łyżeczki mąki (pełnoziarnistej lub zwykłej) - przyprawy do smaku –w prezentowanej wersji:
– sól i pieprz (u mnie: sporo pieprzu, bo lubimy te flaczki pieprzne, dałam ok. 1/4 łyżeczki)
– suszony majeranek (1-2 łyżeczki)
– słodka i ostra czerwona papryka (po 1/4 łyżeczki)
– suszony imbir (1/4 łyżeczki)
– gałka muszkatołowa (najlepiej świeżo tarta, solidna szczypta, ale uważam, by nie zdominowała smaku)
Mięso płuczę, usuwam bardziej tłuste i nieładne kawałki, jeśli jest skóra, to usuwam.
Wkładam do garnka, zalewam zimną wodą i zagotowuję. Dodaję liść laurowy, ziela angielskie i solę do smaku (u mnie: niepełna łyżeczka soli). Zmniejszam grzanie, przykrywam i gotuję pod przykryciem, aż mięso będzie miękkie. To jest drób, więc wystarczy 10-15 minut i powinno być dobrze.
Pod koniec gotowania dokładam przygotowaną włoszczyznę –u mnie: marchew, seler, pietruszka i por. Warzywa można obrać i pokroić w paski lub zetrzeć na tarce w czasie, gdy mięso się gotuje (i czasem tak robię). W prezentowanej wersji jednak skorzystałam z mrożonej włoszczyzny, która jest już pokrojona i gotowa do gotowania. Wkładam zamrożoną tj. bez uprzedniego rozmrażania.
A miękkie mięso wyjmuję z wywaru, żeby lekko przestygło przed krojeniem.
Boczniaki oczyszczam i kroję w paski –tak, żeby przypominały klasyczne flaczki. Pokrojone podsmażam. Rozgrzewam zatem patelnię z masłem klarowanym, wkładam pokrojone boczniaki i co jakiś czas mieszając, smażę, aż lekko się zezłocą i zaczną przyjemnie pachnieć. Usmażone dokładam do garnka z włoszczyzną. Dodaję koncentrat pomidorowy dla podbicia smaku oraz domową wegetę do zup i sosów, mieszam i gotuję na małym ogniu.
W tym czasie mięso kroję w paski wielkości pasków, na jakie kroiłam boczniaki lub na takie, jakie chcę mieć w zupie. Pokrojone dokładam do garnka. Mieszam i niech to się gotuje, a sama szykuję zasmażkę.
Na patelni (tej po boczniakach) roztapiam łyżkę masła klarowanego, na gorące wsypuję mąkę (u mnie pełnoziarnista) i mieszając zasmażam, ale jej nie rumienię. Gorącą zasmażkę dodaję do garnka, szybko mieszam i zagotowuję, gotując jeszcze przez kilka minut.
I na koniec doprawiam do smaku –u mnie sól (jeśli trzeba), sporo pieprzu, czerwona papryka sodka i ostra, imbir, odrobinę gałki muszkatołowej (z nią ostrożnie, by nie zdominowała smaku, lepiej dodawać stopniowo, u mnie taka solidna szczypta), no i majeranek. Mieszam, sprawdzam smak i jeśli jest dobrze, można podawać.
Serwuję na gorąco tak, jak podawałabym klasyczne flaki:)
Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
14 komentarzy
Ada
Wyszło przepyszne :). Z prawdziwych flaczków jadłam tylko bulion, bez flaków. Teraz mam przyjemność pałaszowania wszystkiego. Smak identyczny.
Helena
Rewelacyjna zupka , polecam !
Tomasz
Ta zupa jest genialna!! Dobrze, że zrobiłem trochę większą porcję
Anna
Tak , tak grzyby portabelo sprawdziły się. Nie miałam boczniakow, wzięłam grzyby portabelo i strzał w dziesiątkę!!! Zupa przepyszna. Magdo, dziekuje za przepis. Juz kiedys slyszalam o podobnej zupie i szukalam przepisu. Prosze jak najwiecej takich pysznych zup . A moze jakis przepis na zupe gulaszowa, cebulowa ? 🙂
ewa
a czy można zamienić boczniaki na pieczarki?
MaGda
Teoretycznie można, ale to już nie będzie to samo (pieczarki są inne). Podobno portobello sprawdzają się dobrze (patrz komentarze poniżej), ale nie sprawdzałam tego jeszcze;)
Anna
Super zupa !! Dodałam grzyby portabelo, sprawdziły się rewelacyjnie.
Beata
Pyszne!
Ja dałam więcej gałki i imbiru oraz majeranku, bo uwielbiam taki ostry i intensywny smak.
Rewelacja. Polecam każdemu.
Ja jem wszystkie podroby,a to takie ułatwienie.
Rafał
Super przepis tylko boczniaków nie wytropiłem w usa. Google translator tłumaczy go jako ostrygę :). z pIeczarkami też wyszło świetnie. Pozdrawiam.
hanka
a jak się czyści te boczniaki?
eva
Dzisiaj ugotowałam te flaczki ale z pieczarkami bo w UK nie ma boczniaków ale i tak są bardzo smaczne zaglądam na tę stronę prawie codziennie chyba jestem uzależniona i bardzo często gotuję z Tobą Magdo i oczywiście polecam wszystkim.Bardzo dziękuję za super przepisy.
MaGda
Dziękuję! No i bardzo się cieszę, że smakowało;) Pozdrawiam serdecznie
Ela S
A mozna zrobic flaczki bez zasmazki.
MaGda
Można -całkiem bez zaciągania, jeśli tak lubisz/wolisz lub zaciągnąć mąką rozprowadzoną np. w wodzie.