Dzisiaj domowe kluski śląskie –delikatne i naprawdę smakowite.
Sprawdzą się do sosów, gulaszów, cebulki, warzyw, mięs, itp. Są świetne jako danie główne, jak i jako dodatek do dań głównych.
Kluski śląskie są bardzo proste i w sumie dość sprawne do przygotowania. Najdłużej chyba czeka się na ugotowanie ziemniaków, ale i to można sobie przyspieszyć np. szybkowarem;) Na kluski śląskie można znaleźć w sieci wiele przepisów, ja sama też robię je na co najmniej dwa sposoby. Dziś zaprezentuję jeden z nich, jako, że obiecałam je nagrywać przy okazji robienia.
No to zapraszam, bo kluski są pyszne i już nie mogą się doczekać, aż się Wam zaprezentują;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić kluski śląskie:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Kluski śląskie
Kluski śląskie
czas przygotowania: ok. 30 minut
/proporcje dla 4 osób | z 1 kg ziemniaków | ok. 50 klusek (takich jak na zdjęciu, ilość zależy od wielkości)/
- 1 kg ziemniaków (waga po ubraniu)
/można przyjąć 1,3-1,5 kg przed obraniem, zależy jak grubo/cienko są obierane/ - mąka ziemniaczana: 1/4 objętości ziemniaków –szczegóły w przepisie
- 3/4 łyżeczki soli
- 1 żółtko
- 1 łyżka masła (miękkie, w temperaturze pokojowej)
- do „zaciągnięcia” wody do gotowania (kluski są gładkie, lepiej się gotują):
- 1/2 szklanki zimnej wody
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- sól –do posolenia wody
Ziemniaki obieram i gotuję –w osolonym wrzątku lub na parze. Ważne: mają być ugotowane, ale nie można ich rozgotować (może to negatywnie wpłynąć na konsystencję ciasta).
Informacyjnie, bo padają o to pytania: Najlepsze są „zimowe” ziemniaki. Tu jednak zrobiłam eksperyment, biorąc pół na pół ziemniaki młode i „stare” (proza życia: mąż się pomylił i kupił z rozpędu młode, bo w sumie takie teraz jemy). I… kluski wyszły całkiem, całkiem! Następnym razem zatem planuję sprawdzić same młode ziemniaki (…i choć mam lekką obawę jak to wyjdzie, to i tak sprawdzę).
Ugotowane odcedzam i jeszcze gorące przeciskam przez praskę. Zostawiam, aby lekko ostygły, żeby się nie poparzyć przy wyrabianiu, ALE wciąż mają być bardzo ciepłe (na tyle, by roztopiło się w nich masło).
Kiedy lekko przestygną, rozprowadzam je równo w misce, wyrównuję i dzielę na 4 równe części –patrz dołączony do przepisu film na Skutecznie.Tv. Jedną ćwiartkę na chwilę wyjmuję i w jej miejsce wsypuję mąkę ziemniaczaną (tj. uzupełniam mąką puste miejsce po wyjętych ziemniakach tak, by zajęła ich miejsce). Dokładam wyjęte ziemniaki, dodaję sól, masło oraz żółtko. I zagniatam na gładkie ciasto –najpierw łączę składniki z pomocą łyżki lub widelca, potem wyrabiam dłonią. Ciasto jest miękkie, spójne i delikatne, i wyrabia się je bardzo przyjemnie, a całość idzie szybko.
Kiedy jest gotowe zagotowuję wodę w dużym garnku.
Formuję kulki i wgniatam ciasto kciukiem lub czubkiem palca, formując charakterystyczne dla tych klusek wgłębienie (patrz: film) –w tym wgłębieniu będzie się zbierał sos czy dodatki, którymi okrasimy nasze kluski;) Uformowane układam na stolnicy/talerzach/półmisku.
Gotującą się wodę solę do smaku. Do kubka lub szklanki wlewam zimną wodę i rozprowadzam w niej mąkę ziemniaczaną. Tę mieszankę wlewam do gotującej się wody, mieszam i doprowadzam do ponownego zagotowania (robię taki bardzo delikatny „kisiel”, dzięki czemu kluski ładniej się ugotują).
Do gotującej się wody wkładam uformowane kluski i zmniejszam grzanie tak, żeby gotowały się w „mrugającym” wrzątku (woda nie ma się mocno gotować). Po 1-2 minutach delikatnie mieszam łyżką, odklejając je od dna (jeśli trzeba) i czekam, aż wypłyną na powierzchnię. Gotuję ok. 3 minuty od wypłynięcia, łącznie ok. 5 minut (najlepiej wyjąć 1 kluskę i sprawdzić czy jest dobrze ugotowana).
Gotowe wyjmuję łyżką cedzakową, przelewam letnią wodą, odsączam i podaję na gorąco.
Świetnie smakują z wszelkimi sosami (grzybowy, pieczarkowy, śmietanowy, pomidorowy, koperkowy, itp.), jak i z gulaszami (mięsnymi, mięsno-warzywnymi, warzywnymi) czy z podsmażoną cebulką lub z masłem i koperkiem/pietruszką.
Są pyszne –pulchne, delikatne i naprawdę: ręka z widelcem wyjątkowo chętnie wyciąga się po kolejną kluskę;)
Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
8 komentarzy
Dominika
Jestem ze Śląska i to jest niemal klasyczny przepis na kluski śląskie jasne (bo są też ciemne, które robi się z dodatkiem surowych ziemniaków).
Jedyne co robimy inaczej w domu to dziurkę robimy małym paluszkiem 🙂
Proszę jeszcze o dodanie całego przepisu na śląski obiad z roladami i modrą kapustą <3 Tylko błagam, bez sosu sojowego tak jak to widziałam w jakimś filmiku na "tradycyjne" rolady śląskie. Jestem pewna, że nasze babcie takich rzeczy nie używały w tradycyjnej śląskiej kuchni.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze przepisy
Karolina
Magda, czy mozna te kluski przygotowac wczesniej i zeby czekaly na talerzu do wrzucenia na wode ok. 2-3 godziny?
Karolina
Odpowiadam sobie. Mozna, robilam dzisiaj i czekaly 2 godziny az wroce do domu i byly dobre.
MaGda
Dziękuję za odpowiedź. Nie zauważyłam wcześniejszego pytania:(
Weronika
dziekuje!
czekalam na ten przepis!
wiele juz wyprobowalam i do tej pory moimi kluskami mozna bylo rzucac o sciane:)
od teraz bedzie juz tylko pysznie:)
prosze o druga metode na kluski- i opinie, ktore wg Ciebie sa lepsze.
pzdr cieplo!
Teresa
Dzień dobry, Pani Magdo, cz próbowała Pani mrozić te kluski w zamrażarce ?
MaGda
Nie, tych nie -jemy je zwykle w dniu zrobienia.
Ps. Mroziłabym po ugotowaniu -każdą osobno np. na czystym ręczniku kuchennym lub folii spożywczej, by łatwiej je zdjąć i po zamrożeniu włożyć do woreczka/pojemnika. Mrożone razem mogą się posklejać;)
Teresa
Dziękuję za odpowiedź:)