Dzisiaj domowe taco, czyli jak zrobić muszle do taco vel tortille do taco.
Taco to nic innego, jak złożona tortilla wypełniona nadzieniem. Muszle mogą być miękkie lub chrupiące, a sercem tego dania jest w zasadzie smakowite nadzienie, które może być najrozmaitsze. Tylko, żeby móc cieszyć się owym nadzieniem, najpierw trzeba mieć je gdzie włożyć;) I tym samym wracamy do muszli / tortilli do taco, które są bohaterem dzisiejszego przepisu.
Można je zrobić na kilka sposobów –od oszukanych, gdzie pracy niemal nie ma, po prawdziwie domowe, gdzie wszystko robimy od podstaw. Mogą być miękkie lub chrupiące, pszenne, orkiszowe lub np. żytnie. Można się bawić dodatkami i przyprawami lub zrobić tortille bazowe, neutralne. I wbrew pozorom nie są wcale za bardzo pracochłonne. Na weekend w sam raz;)
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić domowe taco lub jak zrobić muszle do taco):) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Domowe taco: jak zrobić muszle do taco (i proste przykłady podania)
Domowe taco: jak zrobić muszle do taco (i proste przykłady podania)
czas przygotowania: ok. 30 minut
/proporcje na 16-18 sztuk/
- 250g mąki żytniej 2000 (może być też pszenna, orkiszowa, zwykła i pełnoziarnista)
/2 szklanki o poj. 250 ml luźno wsypanej mąki (bez ubijania)/ - 130-150ml gorącej wody
- 3 łyżki oleju
- szczypta soli
- opcjonalnie: ulubione zioła (oregano, rozmaryn, itp.) lub dodatki smakowe (sezam, mak, czarnuszka, itp.)
Taco to nic innego, jak złożona tortilla wypełniona nadzieniem. Podejście do taco sprowadza się zatem do 2 etapów:
- wejście w posiadanie tortilli
- czyli jej zakup (i to jest ta oszukana wersja)
- lub zrobienie jej od podstaw
- przygotowanie taco:
- miękkie: jeśli miękkie, to w tortillę wystarczy włożyć nadzienie, złożyć i zjeść
- chrupiące: albo smażenie na głębokim tłuszczu (i tej metody Wam nie pokażę, bo jej raczej unikam), albo podpieczenie muszli w piekarniku, co sprawi, że uzyskamy piękną, chrupiącą skorupkę, w którą możemy już wkładać dowolne nadzienie –na ciepło i na zimno.
Jeśli mamy tortille, to zrobienie taco jest już banalnie.
Tortille do taco – wersja oszukana, najszybsza.
oczywiście można kupić gotowe muszle do taco i tak jest zdecydowanie najprościej i najszybciej, ale nie zawsze są w sklepie, plus bez sensu robić na ich temat przepis i film, skoro robimy taco domowe.
A wariant oszukany polega na tym, że biorę kupną tortillę (pszenną lub kukurydzianą), u mnie pełnoziarnista i wycinam z niej kółka takiej wielkości, jakiej chcę mieć taco. Z reguły są to mniejsze kółka, takie na kilka kęsów. Wycinam albo foremką, albo nożem wokół talerza, albo nożyczkami (patrz dołączony do przepisu film).
Skrawki po wykrawaniu można posmarować oliwą/olejem, przyprószyć przyprawami i podpiec na chrupko (piekarnik, sucha rozgrzana patelnia), uzyskując „chipsy” lub swoiste… naczosy.
A wyciętych/wykrojonych kółeczek można już bezproblemowo przygotować taco.
Tortille do taco – wersja od podstaw
…bo nie chce się iść do sklepu lub w sklepie nie było tortilli lub po prostu lubimy robić własne rzeczy i wiedzieć co jest w środku. Czyli robimy ciasto.
Prezentowałam już przepis na domowe tortille – tamte tortille robiłam z mąki pszennej pełnoziarnistej (są cienkie, elastyczne i smakują super), plus korzystałam z wałka, więc można podejrzeć i przepis, i metodę: https://skutecznie.tv/2018/07/jak-zrobic-tortille-pelnoziarniste-cienkie-miekkie-domowe/
Dzisiaj dla odmiany zrobię żytnie i skorzystam z praski, dzięki czemu całość pójdzie dużo sprawniej (po to właśnie kupiłam praskę;))
Do miski wsypuję mąkę z solą (oraz ew. zioła/dodatki, jeśli się na nie decyduję), starannie mieszam i dolewam wodę (gorącą) oraz olej. Mieszam i wyrabiam na sprężyste ciasto (ok. 4-5 minut). Ja wyrabiam najpierw łyżką do połączenia składników, później ręcznie na stolnicy.
Uwagi praktyczne:
- Kilkuminutowe wyrabianie jest ważne, bo wpływa na jakość ciasta, a później na tortille.
- Gdyby ciasto było za twarde (za dużo mąki), dodaję odrobinę wody, jeśli za miękkie (za dużo wody), dodaję mąkę –powinno mieć odpowiednią konsystencję, być miękkie i ładnie odchodzić od dłoni.
- Tortille, które chcemy zginać, muszą być miękkie i nie mogą się łamać. By uzyskać takie miękkie placki trzeba 1) dać więcej oleju oraz wody oraz 2) bardzo krótko opiekać.
Uformowane ciasto formuję w kulę, przykrywam lub zawijam w worek i odstawiam na 10-12 minut, by odpoczęło. Tego odpoczywania nie pomijam –tortille są później lepsze.
Następnie ciasto dzielę na 16-18 równych części i z każdej formuję małą kulkę. Wielkość kulek wyznaczy wielkość placka, więc jeśli mają być mniejsze, to małe kulki, jeśli większe, to oczywiście większe. Ja zwykle robię 18 sztuk. Uformowane przykrywam folią lub kuchennym ręcznikiem, by nie schły i wyjmuję po kolei do rozpłaszczania.
Praska lub wałek
Ja swojego czasu zainwestowałam w praskę do tortilli –u mnie jest dość często wykorzystywana, więc znacząco skraca mi czas pracy i zdecydowałam się w nią zainwestować. Jeśli nie macie, spokojnie można użyć wałka i rozwałkować ciasto –tak jak pokazuję to we wspomnianym wcześniej przepisie na tortille, link pod filmem.
Praskę wykładam folią spożywczą, układam kulkę i rozpłaszczam/prasuję na cienką tortillę. Gotowe odkładam na ręcznik lub od razu kładę na rozgrzaną suchą patelnię. W czasie, gdy się opieka, prasuję kolejną kulkę.
Jeśli korzystacie z wałka, to wszystko dokładnie tak samo tylko wałkowanie zajmie ciut więcej czasu. Każdą z kulek rozwałkowuję na mały, cienki placek. Ja robię to na silikonowej podkładce (wg mnie najlepsza, bo z jej pomocą można zrobić bardzo cienkie placki i bezproblemowo je odkleić, podczas, gdy na drewnianej może wystąpić problem z ich odklejeniem właśnie). Jeśli drewniana, to ciut częściej podsypuję mąką i najczęściej nie wałkuję aż tak cienko (tortille są wtedy ciut grubsze).
Tortille gotowe –można je opiekać. Rozgrzewam mocno suchą patelnię (bez tłuszczu) i na porządnie rozgrzanej umieszczam tortille. Opiekam po ok. 20-30 sekund z każdej strony i dość radykalnie pilnuję tego czasu, bo jeśli chcę uzyskać miękkie tortill, to nie można ich opiekać zbyt długo.
Ja tak czy tak dodatkowo zabezpieczam się, układając je na talerzu i jeszcze gorące przykrywam od razu czystym ręcznikiem kuchennym –stygnąc parują i robią się miękkie, elastyczne, dzięki temu można je później łatwo zginać.
Powtarzam z kolejnymi tortillami: opiekam z obu stron na mocno rozgrzanej patelni, gotowe dokładam do wcześniejszych placków, jedną na drugą, tworząc stos jak przy naleśnikach, przykrywam i kontynuuję opiekanie. Idzie to raz, dwa.
Można zrobić od razu podwójną porcję i pod szczelnym przykryciem przechowywać w lodówce, żeby nie schły. Ja zwykle robię ok. 18 sztuk na bieżące potrzeby i albo robię to wieczorem w dniu poprzedzającym podanie (tak, żeby na kolację były już gotowe), albo 30-40 minut przed szykowaniem jedzenia. Na obiad czy jako posiłek główny robiłabym z podwójnej porcji.
Formujemy taco
Skoro mam już tortille, to etap drugi jest już dość szybki.
Jeśli chcę miękkie taco, to w zasadzie wszystko mam już gotowe: obkładam tortillę nadzieniem składam na pół i ustawiam na talerzu jedną obok drugiej lub stawiam na stół stertę placków i miseczki z różnymi farszami i każdy sam konstruuje sobie własne taco wg własnych upodobań.
Jeśli natomiast muszle mają być chrupkie, to trzeba je opiec. Niezależnie od tego jakie mam tortille –wycięte z kupnych czy domowe, postępuję tak samo.
Rozgrzewam piekarnik do 180 st.C, tortille składam na pół (w literę U), układam na wkładce do grillowania, tej z prążkami, nadając im kształt taco. W razie wątpliwości prezentuję to w dołączonym do przepisu filmie oraz na zdjęciu obok;)
Wstawiam do gorącego piekarnika i opiekam 10-15 minut, aż lekko się zrumienią, będą chrupiące i zapieczone. Można włączyć termoobieg, żeby przyspieszyć opiekanie.
Chrupiące wyjmuję, zostawiam, aż przestygną. I gotowe, można nadziewać.
Nadzienia i farsze do taco
Nie są w zasadzie tematem tego przepisu, ale nie mogę ich pominąć, więc omówię choć hasłowo.
Podobnie jak z tymi miękkimi, można je faszerować i ustawić na talerzu już gotowe lub podać osobno muszle i osobno farsze, sosy i warzywa i każdy sam konstruuje sobie własny zestaw.
Takie muszle to banalnie prosty sposób na pyszne jedzenie. Można z ich pomocą w bardzo smakowity sposób wymieść sporo resztek z lodówki, więc to także na plus.
Dajcie znać czy jesteście zainteresowanie filmem nt. wsadów do taco oraz tym, czym ja lubię je nadziewać w domu, to być może nagram Wam taki odcinek.
Taco można napełniać czym chcecie i co lubicie –to mogą być np.:
- szarpana wieprzowina/wołowina, pomidory, awokado,
- szarpana wieprzowina, papryka, ostre dodatki i łagodny sos czosnkowy,
- krewetki, limonka, szpinak i sos jogurtowy,
- mielona wołowina z papryką, sałata, awokado i pomidorki,
- kurczak, awokado, oliwki i szczypior
- miażdżona fasolka z warzywami, sos z awokado i jogurtu, itp.
Na pewno warto jednak zawsze zadbać o to, by była tam spora porcja warzyw…
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
4 Komentarze
Elżbieta
Dzięki za przepis, również proszę o przepisy na wkłady do taco 🙂
Danuta
Tak prosimy o przepis na nadzienie.Dzięki za przepis.Pozdrawiam
Marta
Czy taką praskę trzeba koniecznie wykładać folią spożywczą, czy można układać ciasto bezpośrednio na praskę?
Lidia
Chcemy nadzienia baaardzo bo nie mam nawet źdźbełka Twojej kreatywności ? a robisz to taaaakie pyszne że jak oglądam to jestem non stop głodna. Dzięki za przepis.