Najprostsza sałata z solonym jogurtem –super do obiadu, na kolację, do kanapek, czyli dodatek do dań głównych, jak i jako samodzielna przekąska. Świetna do mocno doprawionych dań (szaszłyki, pikantne mięsa, pieczone ziemniaki w przyprawach itp.), bo pięknie pasuje i łagodzi ich smak. Ale jak to sałata: sprawdzi się w roli dodatku praktycznie do każdego posiłku.
Ja podałam ją np. z bograczem (przepis tu: https://skutecznie.tv/2019/07/bogracz-wegierski-gulasz-wolowy-3-warianty-wolnowar-szybkowar-kociolek/) oraz m.in. z tartą z ziemniakami, cukinią i rokpolem, na którą przepis już wkrótce;)
Ps. To sałata z IG, o którą prosiliście, więc mam nadzieję, że przepis się przyda i że z tak doprawionym jogurtem przypadnie Wam do gustu. Od razu też z ciekawością podpytam jak Wy doprawiacie swoje sałaty –napiszecie w komentarzu pod przepisem? Z góry dzięki!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić sałatę z solonym jogurtem ziołowo-czosnkowym:) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Sałata z solonym jogurtem ziołowo-czosnkowym
Sałata z solonym jogurtem ziołowo-czosnkowym
czas przygotowania: 10 minut
/proporcje dla 2-4 osób/
- główka średniej sałaty lub mieszanka róznych sałat liściastych
- 100 g jogurtu naturalnego (lub więcej, jeśli sosu ma być więcej)
- 1/2 łyżeczki suszonego czosnku
lub 1 ząbek czosnku, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę (może być 1/2 ząbka, jeśli lubcie mniej ostre sosy) - 2/3 łyżeczki suszonego oregano
- 1/3 łyżeczki słodkiej czerwonej papryki
- sól –do smaku
Sałatę dzielę na liście, starannie myję i równie starannie osuszam (woda rozcieńczy sos i rozwodni smak finalnej sałaty). Osuszam w ręcznej suszarce/wirówce do sałaty, można osuszyć ręcznikiem (jeśli rącznik, to mi najwygodniej osusza się już porwaną na mniejsze kawałki).
Liście rwę na mniejsze kawałki i przekładam do miski.
Jogurt mieszam z przyprawami. Podaję ilości przypraw, ale ich ilość jest uznaniowa: najlepiej doprawić do smaku. Przed dodaniem do sałaty sprawdzam smak –powinien być bardziej intensywny niż zamierzony, bo sałata go „rozcieńczy”.
Tak przygotowanym sosem polewam liście, starannie mieszam i gotowe.
Podaję do… wszystkiego;) Np. do gotowanych/pieczonych/duszonych mięs lub ryb, jak i np. do warzyw pieczonych lub gotowanych na parze. Smakuje też z gulaszami, daniami typu curry czy np. z kanapkami. Albo jako samodzielna przekąska.
Z uwag praktycznych:
- Jeśli szykuję z wyprzedzeniem i sałata czeka na podanie, to sos wlewam do sałaty i nie mieszam lub po prostu dodaję go tuż przed postawieniem na stół, mieszając na samym końcu. Dzięki temu sałata jest osnuta sosem i wciąż zostaje jędrna i chrupiąca.
- Podobnie z przekąską na wynos: wkładam porwane liście osuszonej sałaty do pojemnika i sos biorę oddzielnie lub wlewam na spód pojemnika, układam na nim liście i przykrywam bez mieszania. Mieszam dopiero tuż przed zjedzeniem.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!v
Skomentuj