Dzisiaj chłodnik litewski, czyli chłodnik z botwinką i jajkiem lub młodymi ziemniaczkami z masłem i koperkiem.
To bowiem nasze dwa ulubione dodatki do tej zupy. Dodam jednak, że w wyjątkowo upalne dni chłodnik litewski świetnie broni się bez żadnych dodatków, cudownie sycąc i schładzając jednocześnie;)
Chłodnik jak to chłodnik jest zupą banalnie prostą i całkiem sprawna do przygotowania i o tej porze roku właściwie sam zaprasza się na nasze talerze. Mam nadzieję, że przepis się przyda, a zupa posmakuje! Szczególnie, że spokojnie można ją przygotować z wyprzedzeniem i przechować w lodówce.
…a po pobycie w lodówce ze zwyczajnej czerwonawej zmienia barwę na przyjemnie różową, taką głęboką i apetycznie buraczkową, delikatnie rozcieńczoną jasną maślanką lub kefirem/jogurtem/śmietaną. Piękna żywa barwa, za którą również kocham tę prostą zupę, serio!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić chłodnik litewski z botwinką 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Chłodnik litewski
Chłodnik litewski
czas przygotowania: ok. 20 minut + czas na schłodzenie (2-3 godziny, można przez noc)
/proporcje dla 2-4 osób/
- 1 pęczek botwinki (u mnie taka z większymi buraczkami)
- 500 ml wywaru/rosołu/bulionu (może być warzywny)
/w prezentowanej wersji: 500 ml wody + 2 łyżki domowej wegety: https://skutecznie.tv/2016/08/domowa-wegeta-do-sloikow/ - 750-800 ml maślanki
– można podmienić: na kefir lub zsiadłe mleko lub gęsty jogurt naturalny, ew. jogurt pół na pół z gęstą kwaśną śmietaną 12 lub 18%
– ważne: wybór zdecyduje o smaku chłodnika (np. kwaśny kefir wpłynie na smak końcowy, więc jeśli się na niego decyduję, to jednak mieszam go z maślanką lub jogurtem, by złagodzić nutę) - 2 łyżki siekanego szczypiorku
- 2 łyżki siekanego koperku
- 1-2 ogórki gruntowe (bez pestek i skóry)
- 5-6 rzodkiewek
- 1 mały ząbek czosnku
- 1 łyżeczka świeżo wyciśniętego soku z cytryny (ew. octu)
Botwinkę starannie myję i z grubsza osuszam, odkrawam buraczki. Łodygi drobno siekam –osobno liście i osobno łodygi. Buraczki obieram, po czym kroję w drobną kostkę lub z grubsza siekam.
Liście odkładam na bok, a buraczki i łodygi przekładam do garnka. Zalewam wywarem lub wodą z domową wegetą i zagotowuję na mocnym ogniu. Jak tylko zacznie się gotować (po 1-2 minutach), zmniejszam grzanie, przykrywam i gotuję pod przykryciem przez 15 minut, na niezbyt dużym ogniu. 5 minut przed końcem gotowania dokładam liście, mieszam, przykrywam i gotuję do pożądanego czasu gotowania. Wyłączam grzanie i studzę –aby przyspieszyć studzenie można wstawić do większego naczynia (miska, zlew) z zimną wodą.
W tym czasie szykuję warzywa. Ogórki obieram, wydrążam miąższ (pestki) i zostawiam twardszą część ogórka. Rzodkiewki myję, usuwam zielone części. Ogórek i rzodkiewkę ścieram na tarce o grubych oczkach.
Do przestudzonego wywaru dolewam maślankę (ew. zamienniki wg własnego uznania i smaku), dokładam siekany szczypior i koperek, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek oraz starte na tarce warzywa. Doprawiam do smaku solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny (ew. octem), mieszam, po czym przykrywam i wstawiam do lodówki do schłodzenia (2-3 godziny, można na noc).
Podaję na zimno z ulubionymi dodatkami.
U nas w wyjątkowo upalne dni chłodnik ten broni się świetnie bez żadnych dodatków i spokojnie można się nim najeść, odżywić i przyjemnie schłodzić.
W wersji z dodatkami wygrywają w naszym domu najczęściej 2 warianty:
– z młodymi ziemniaczkami, masłem i koperkiem (ziemniaki na boku tj. na osobnym talerzu i zwykle na ciepło, obok zimny chłodnik w misce lub głębokim talerzu)
– z jajkiem na półtwardo lub na miękko (ugotowane wcześniej i ostudzone, po czym obrane, przekrojone w połówki lub ćwiartki i podane w zupie).
Chłodnik litewski przed podaniem, już na talerzach, posypuję jeszcze siekanym koperkiem i/lub szczypiorkiem oraz czarnym, świeżo mielonym pieprzem.
Czasem robię od razu więcej, przechowuję w lodówce i raczymy się domowym chłodnikiem przez 2-3 dni.
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Agnieszka
Właśnie zrobiłam ten chłodnik litewski,chłodzi się i nie mogę się doczekać kiedy to zjem.
Wyszedł przepyszny ????.
Pozdrawiam serdecznie
Alicja
Robiłam inną wersję, ale chętnie skorzystam z przepisu, łączę ciepłe pozdrowienia p. Magdo!