Dzisiaj kurczak w słoiku, ale tak naprawdę pokażę aż 3 przepisy: •mięso w słoiku, •wywar (baza zupy) oraz •odżywcza pasta mięsna.
Kupiłam kurczaka bio, którego ze względu na zmianę planów nie wykorzystam. Mogłabym go zamrozić (poporcjowany lub w całości), a po rozmrożeniu upiec, ale wymyśliłam, że zawekuję go, bo dzięki temu po powrocie będę miała już gotowy posiłek. No a dodatkowo przygotuję go tak, że nawet, jeśli nie zjemy go po powrocie, będzie mógł czekać na swój czas przez dobrych kilka miesięcy, a nawet dłużej;)
Pokażę sposób na 1 całego kurczaka –jako sposób na zabezpieczenie dobrego mięsa. Ale rzecz jasna można wziąć ich kilka, zrobić od razu więcej słoików i wstawić na półkę z myślą o jakichś wyjazdach czy błyskawicznym obiedzie w zabiegane dni. To także sprawdzony sposób na przechowanie dobrego mięsa (np. kupionego w większych ilościach i w dobrej cenie) bez zajmowania miejsca w lodówce czy zamrażarce.
Mięsne kawałki zamknę w słoikach, z korpusu ugotuję wywar, a z reszty mięsa i warzyw przyrządzę pyszną i odżywczą pastę mięsną. Jeśli to brzmi dobrze, zapraszam do przepisu
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić: KURCZAK w słoiku, a także . WYWAR i pyszna PASTA MIĘSNA (3w1) 🙂 Zapraszam do obejrzenia!
3w1► KURCZAK w słoiku. Oraz WYWAR i pyszna PASTA MIĘSNA
czas przygotowania: łącznie ok. 3 godziny (dużo czynności dzieje się równolegle np. w trakcie namaczania mięsa, gotuję wywar, w czasie tyndalizacji robię pastę, itp.)
/proporcje na 1 całego kurczaka (ok. 2 kg)/
KURCZAK w słoiku –SKŁADNIKI:
1 cały kurczak bio (ok. 2 kg), z którego robię poniższe:
kurczak w słoiku
- 2 piersi (ze skórą, bez kości)
- 2 pałki (ze skórą, z kośćmi)
- 2 udka (ze skórą, z kośćmi)
- 2 skrzydełka (ze skórą, z kośćmi)
- 4-6 grubszych plastrów marchwi
- 2-3 ząbki czosnku (ja: w łupinach)
- 1 łyżeczka ziaren gorczycy
- 1 łyżeczka kule czarnego pieprzu
- solanka:
- do wstępnego namoczenia mięsa: ok. 1 litr wody + 1 łyżka soli
- zalewa do słoików: ok. 300 ml + 3/4 łyżki soli
wywar
- korpus kurczaka z szyją (tj. cała reszta po odkrojeniu powyższych kawałków do słoika)
- 2 średnie cebule
- 4 ząbki czosnku
- 4-5 suszonych grzybów
- 4-5 kulek ziela angielskiego
- 4-5 kulek czarnego pieprzu
- 1 liść laurowy
- 2-3 cm świeżego imbiru (bez skórki)
- 3-4 litry wody
- 1 łyżka soli (lub do smaku)
pasta mięsna
- mięso z gotowania wywaru: usunięte kości, ale ze skórką i chrząstkami
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1 łyżeczka suszonego czosnku
- 1/2 łyżeczki ziół prowansalskich
- świeżo mielony czarny pieprz i sól –do smaku
- 2-3 łyżeczki majonezu
- 3 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych
- 2 łyżeczki suszonej natki pietruszki
KURCZAK w słoiku –PORCJOWANIE KURCZAKA
Kurczaka myję i osuszam. Poporcjuje tak, żeby uzyskać: tradycyjne, bardziej •mięsiste końcówki tj. pałki, udka, piersi i skrzydełka, które wykorzystam do słoików oraz •korpus, z którego ugotuję wywar.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: Kurczaka porcjuje się bardzo prosto –jak to zrobić prezentuję tutaj: https://skutecznie.tv/2014/07/jak-porcjowac-kurczaka/ W zasadzie wystarczy znaleźć miejsca łączenia kości i tam ciąć ostrym, niezbyt dużym nożem, odkrawając poszczególne kawałki. W ten sposób w ogóle nie ruszam kości, tylko prowadzę nóż po miękkim mięsie. Najpierw odcinam nogi i skrzydełka. Następnie piersi (filety): tnę nożem wzdłuż kości mostka i idąc wzdłuż kości wycinam tradycyjny filet. Korpus wraz z szyjką odkładam do wywaru. Ze skrzydełek odcinam tę najmniejszą końcówkę i dokładam do korpusu, też na wywar. Nogę dzielę na udko i podudzie. Z piersi natomiast odkrywam tzw. polędwiczki (wiem, że to nie są polędwiczki, ale tak to się bodajże w sklepie nazywa), a każdy filet przekrawam na pół. Te części kurczaka będę wkładała do słoików.
KURCZAK w słoiku –SOLANKA
Do garnka wlewam mniej więcej litr wody, dodaję łyżkę soli, mieszam aż się rozpuści i wkładam mięso przeznaczone do słoików. Odstawiam na 1-1,5 godziny, dzięki czemu mięso będzie białe, a w słoiku nie będzie zbyt dużej ilości szumowin.
W tym czasie gotuję wywar i zrobię pastę.
►KURCZAK w słoiku –WYWAR (BAZA DO ZUP)
Najczęściej korzystam z szybkowaru, bo jest szybciej, ale można gotować w zwykłym garnku.
Ten wywar z założenia jest prosty –to nie ma być rosół, tylko baza do przyszłych zup na najbliższy czas. Najczęściej zatem gotuję go tylko z cebulą, czosnkiem, imbirem i suszonymi grzybami dla podbicia smaku.
Cebulę przekrawam na pół i podpiekam, przypalając nad ogniem lub na patelni. Do garnka wkładam korpus i końcówki skrzydełek, przygotowaną cebulę oraz wszystkie dodatki i przyprawy. Rzecz jasna dodatki mogą być dowolne –np. włoszczyzna, końcówki warzyw z lodówki, itd.
Zalewam wodą, dodaję sól. Można też posolić na końcu. Ja zalewam wodą do maksymalnej wysokości szybkowaru –pamiętajmy, że to będzie baza zupy, nie klasyczny rosół, więc będę miała bazowy smak, na którym mi zależy, a resztę smaku zbuduję już gotując konkretną zupę.
Włączam grzanie i gotuję na drugim stopniu, przez 40-50 minut od chwili podniesienia się zaworu. Po tym czasie wyłączam grzanie i czekam aż zawór samoistnie opadnie.
Gorący wywar przelewam przez sitko do umytych i wyparzonych słoików. Wycieram brzegi, szczelnie zakręcam i wekuję na gorąco tj. bez gotowania. Czyli czekam aż słoiki ostygną do temperatury pokojowej i wstawiam je do lodówki. Przechowuję przez tydzień (maks. 2 tygodnie), wykorzystując jako bazę dowolnej zupy.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH: Wywar można zawekować, wtedy może stać dłużej. Lub np. zamrozić. My bardzo lubimy zupy, więc te 3 słoiki spokojnie wykorzystuje w ciągu tygodnia.
►KURCZAK w słoiku –PASTA MIĘSNA
Mam jeszcze chwilę, zanim wyjmę mięso z solanki, więc szybko przygotuję pastę mięsną. Od razu myję też szybkowar (za chwilę będzie potrzebny do słoików).
Mięso z kości i część dodatków z wywaru wykorzystuję do pasty –przy prezentowanej technice krojenia na kościach zwykle zostaje sporo mięsa. Czystymi dłońmi usuwam kości, a mięso przekładam do misy blendera. Ważne: Do tej pasty biorę także skórki i chrząstki z mięsa, bo w nich jest kolagen, a na nim mi zależy. Dokładam też ugotowaną cebulę, czosnek oraz grzyby. Pozostałe dodatki tj. przyprawy, liść laurowy, imbir nie będą mi już potrzebne.
Do składników w blenderze dodaję koncentrat pomidorowy, suszony czosnek, zioła prowansalskie, pieprz i sól do smaku. Starannie blenduję. Oceniam konsystencję i uzupełniam majonezem. Zagęszczam pastę płatkami drożdżowymi oraz suszoną natką pietruszki starannie mieszam. Jeśli trzeba doprawiam do smaku (np. solą i świeżo mielonym pieprzem).
Gotową przekładam do pojemnika z pokrywką. Wstawiam do lodówki do schłodzenia i następnego dnia można się częstować.
Pasta po schłodzeniu gęstnieje. Pachnie i smakuje cudownie, jest smarowna. U mnie pojawiła się na śniadanie na grzankach z żytniego chleba z warzywami obok. Przepyszne!
Te pastę mięsną podaję jak każdą chyba pastę czyli do pieczywa, do surowych warzyw czy nawet do wyjadania łyżeczką (z kiszonym ogórkiem na przykład;)). Spróbujcie, bo jest i smaczna, i odżywcza.
►KURCZAK w słoiku –MIĘSO DO SŁOIKÓW
Planowałam włożyć mięso do 3 słoików, ale wzięłam większe niż zazwyczaj i w trakcie okazało się, że spokojnie zmieści się w dwóch (każdy ok. 600 ml).
Odlewam solankę z mięsa. Marchew obieram i kroję w grubsze plastry. Szykuje ząbki czosnku, ja biorę w łupinach.
Na dnie każdego słoika układam 3-4 plastry marchwi, po 1 ząbku czosnku, 1/2 łyżeczki ziaren gorczycy i 1/2 łyżeczki kulek czarnego pieprzu. Układam mięso tak, by równo wypełniło słoik.
Do kubka wlewam wodę, dodaję łyżkę soli, mieszam i zalewam mięso w słoikach. Wycieram brzegi, szczelnie zakręcam i wstawiam do gotowania.
KURCZAK w słoiku –TYNDALIZACJA (SZYBKOWAR)
Dno garnka wykładam ściereczka i wstawiam słoiki. Dolewam wodę do wysokości nakrętek.
Ja wekuję w szybkowarze ze względu na wytwarzane w nim ciśnienie. Zgodnie z zasadami fizyki, wzrost ciśnienia powoduje wzrost temperatury wrzenia, więc gotowanie w szybkowarze odbywa się w wyższej temperaturze –zwykle ok. 120 st. C. Temperatura wrzenia wody w zwykłym garnku to 100 st.C, a niestety gotowanie w 100 st.C nie eliminuje wszystkich zarazków. Dzieje się to dopiero po utrzymaniu 115 st.C przez co najmniej pół godziny. I szybkowar to zapewnia. Dzięki temu gotuję w nim tylko raz, wekując w odpowiednio wysokiej temperaturze, a trwałość słoików jest bardzo przyzwoita. Spokojnie wytrzymują kilka miesięcy w temperaturze pokojowej.
Ja gotuję na 2-gim (tym wyższym stopniu) przez 50 minut od chwili podniesienia zaworu. I w zasadzie wystarcza 1 takie gotowanie w szybkowarze.
KURCZAK w słoiku –TYNDALIZACJA (ZWYKŁY GARNEK, PIEKARNIK)
Uprzedzając nieuniknione pytanie: gotując w zwykłym garnku zastosowałabym różne podejście w zależności od sposobu przechowywania. •Jeśli planowałabym przechowywać słoiki w lodówce, to gotowałabym 1 raz (ok. 60 minut) i po ostygnięciu wstawiłabym do lodówki. •Jeśli chciałabym przechowywać poza lodówką, ale wciąż w chłodnym miejscu, to dwa razy (pierwszy dzień np. 45 minut, a drugi powiedzmy 30 minut). •A jeśli w temperaturze pokojowej, to 3 razy, bo tu kłania się tyndalizacja, o której zrobiłam osobny wpis i nagrywałam osobny film: https://skutecznie.tv/2017/10/wekowanie-miesa-tyndalizacja/ Dodatkowo na pewno kontrolowałabym słoiki pod kątem zepsucia (np. czy nie fermentują lub czy nie wybrzuszają się pokrywki). Można też tyndalizować w piekarniku, co omawiałam ostatnio na przykładzie fasolki po bretońsku –patrz TU: https://skutecznie.tv/2024/04/fasolka-po-bretonsku-do-sloikow-i-nie-tylko/
Słoiki zostawiam w garnku, aż całkowicie ostygną, po czym wyjmuję z wody i można wstawiać na półkę. Po takim gotowaniu w moim szybkowarze nie wymagają już lodówki i mogą stać przez dobrych kilka miesięcy. Oczywiście sprawdzam je co jakiś czas pod kątem zepsucia (np. czy nie fermentują lub czy nie wybrzuszają się pokrywki). Prócz pilnowania temperatury i czasu, należy też dokładnie sprawdzić (już po wystudzeniu) czy wszystkie nakrętki są „wklęśnięte” i czy się nie rozszczelniły.
KURCZAK w słoiku –PROPOZYCJE PODANIA
Wystarczy odkręcić słoik, podgrzać mięso lub zjeść na zimno i cieszyć się już teraz bardzo szybkim domowym posiłkiem, który naprawdę smakuje nieźle.
Mięso jest już gotowe: miękkie i pełne smaku. Spokojnie można je wykorzystać i na obiad, i na kolację. Sprawdzi się jako baza wszelkich farszów (np. do wrapów), jak i do sałatek czy na kanapki. Ograniczeniem jest tu w zasadzie tylko nasza fantazje;)
Smakuje na ciepło i na zimno. Może też być smakowitą bazą zup, składową szybkich dań z patelni, jak i zapiekanek czy nawet pizzy.
Mięso z kurczaka robię w słoikach także bez kości –jeśli chcecie przepis dajcie znać w komentarzach poniżej. Ale z doświadczenia powiem, że kurczak z kością zdecydowanie lepiej smakuje. Także wywar obok mięsa jest bardziej esencjonalny i smaczniejszy.
Podsumowując, 1 kurczak, a w efekcie 2 słoiki z mięsem, 3 słoiki z wywarem na przyszłe zupy oraz pyszna pasta mięsna polecają się na Wasze talerze!
Mam nadzieję, że przepis się przyda i ze zechcesz z niego skorzystać. Zerknij też na ►Konserwy obiadowe w słoiku (szybkowar, ew. zwykły garnek) lub na nagrywaną niedawno temu ►FASOLKA po bretońsku DO SŁOIKÓW (i nie tylko).
Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Jeden komentarz
Dorota
Świetny pomysł. Na pewno wykorzystam.