Przy okazji prezentowania zupy chrzanowej z białą kiełbasą wspomniałam o mojej ulubionej wersji tej zupy: z wędzonym łososiem. Wielkimi krokami nadciąga idealny czas na jej prezentację, bo zupa chrzanowa to coś, co właśnie z Wielkanocą mocno mi się kojarzy;)
Rozmawiałyśmy niedawno z siostrą o wielkanocnym menu (znowu się dzielimy potrawami, bo robimy wspólne święta). I już na pewno wiem, że robię żurek, bo panowie nie odpuszczą, ale my oprócz kilku łyżek tradycyjnego żuru chętnie zjemy coś lżejszego. I padło na zupę chrzanową. Chrzan zdrowy, oczyszcza i rozgrzewa, no i przede wszystkim smakuje, prawda? Zupa chrzanowa w Wielkanoc wpisuje się rewelacyjnie. Zrobię ją zatem z łososiem i jogurtem. Będzie to mega pyszna i mega zdrowa propozycja na świąteczny stół. Sami zobaczcie:)
Wersja z kiełbasą i jajkiem, o której wspominam w pierwszym zdaniu tutaj: https://skutecznie.tv/2014/04/zupa-chrzanowa-z-biala-kielbasa-i-jajkiem/
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić pyszną zupę chrzanowa z łososiem:) Zapraszam do obejrzenia!
Kremowa zupa chrzanowa z łososiem
czas przygotowania: ok. 30 minut
/proporcje dla 3-4 osób
- 4 średnie ziemniaki
- 3-4 łyżki tartego drobno chrzanu
/można wziąć kupny ze słoika, wtedy najlepiej taki bez żadnych dodatków, można też zetrzeć chrzan samodzielnie lub drobno posiekać blenderem, wtedy dajemy mniej, bo jest zdecydowanie ostrzejszy/ - 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka majeranku
- 3/4 litra wywaru warzywnego lub domowego rosołu
/lub 3/4 litra wody + domowa kostka warzywna np. ta: https://skutecznie.tv/2014/03/baza-do-zup-i-sosow-czyli-domowa-kostka-warzywna-vel-bulionetka/ - 1/2 małego kubka jogurtu naturalnego (czyli ok.90g)
/można podmienić na śmietanę do zup i sosów 12%/ - sól, pieprz –do smaku
- 100 g łososia wędzonego
- + opcjonalnie jako dodatkowa wkładka do zupy: jajko/-a na twardo i siekana natka pietruszki
Cebulę obieram i kroję w kostkę lub drobno siekam.
Obieram ziemniaki i póki są w całości (tj. przed krojeniem), płuczę je krótko w zimnej wodzie.
W garnku rozgrzewam niewielką ilość oleju roślinnego lub masła. Podsmażam na nim cebulę i co jakiś czas mieszając, czekam, aż się zeszkli. Wtedy dodaję drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek. Chwilę smażę na bardzo małym ogniu, by nie przypalić czosnku, a w tym czasie kroję ziemniaki na mniejsze kawałki. U mnie taka grubsza kostka.
Jej wielkość w zasadzie nie ma znaczenia, bo planuję zupę krem, czyli będę to blendować, gdybym chciała podać z kawałkami ziemniaków, to wtedy kroję w ziemniaczaną kostkę jak do zupy.
Pokrojone ziemniaki dokładam do cebuli i czosnku i co jakiś czas mieszając, smażę przez 2-3 minuty (dla uzyskania głębszego smaku zupy). Po tym czasie zalewam wywarem warzywnym lub domowym rosołem.
Jeśli nie mam wywaru, to zalewam wodą i dodaję kostkę warzywną –jak ją przygotować pokazuję w osobnym video-przepisie: https://skutecznie.tv/2014/03/baza-do-zup-i-sosow-czyli-domowa-kostka-warzywna-vel-bulionetka/
Zawartość garnka mieszam, czekam, aż się zagotuje, po czym zmniejszam grzanie, przykrywam i gotuję do miękkości ziemniaków –czas zależy zatem od tego jak są pokrojone: duże dłużej, mniejsze krócej. U mnie trwało to jakieś 10 minut na średnim ogniu.
Kiedy ziemniaki się ugotują, zupa jest już niemal gotowa. Wyłączam grzanie, sprawdzam smak i doprawiam. Ponieważ mój wywar był dobrze doprawiony, to ja od razu dodaję chrzan: jakieś 3 łyżki, ale tak naprawdę do smaku. I teraz trzeba to zblendować. Starannie, na gładko, tak by zupa miała fajną, aksamitną konsystencję. Będzie lekko gęsta, kremowa i nie trzeba już niczym zagęszczać. Jeśli trzeba to teraz jest moment, by ją finalnie doprawić do smaku np. solą. Jeśli jest za mało ostra, dodaję więcej chrzanu. I ja obowiązkowo na tym etapie doprawiam jeszcze majerankiem. Dokładnie mieszam i na koniec zaciągam to jogurtem (lub śmietaną, ale wg mnie jogurt lepszy). Zupa będzie smaczniejsza i złapie lepszą konsystencję.
Przed wlaniem do garnka jogurt najpierw hartuję, by się nie zwarzył. Pamiętajcie: zupa już się nie gotuje. Do jogurtu wlewam chochlę jeszcze gorącej, szybko mieszam, dolewam kolejną porcję, starannie mieszam i dopiero tę mocno ogrzaną mieszankę wlewam do garnka. Mieszam. Podobnie oczywiście postępuję, jeśli jogurt podmieniam na śmietanę. Teraz można dodać jeszcze chrzanu lub np. postawić go obok zupy na stole i każdy finalnie doprawi sobie chrzanem sam. Gotowe, można podawać:)
Serwuję z wędzonym łososiem (można podać z też jajkiem, samym lub obok łososia) –łososia kroję w wąskie paski, tuż przed podaniem wkładam do zupy i jemy. Ostre, gorące i zdrowe. No coś pysznego! Myślę, że to całkiem miła odmiana od tradycyjnej chrzanowej czy od żurku. U nas w tym roku na Wielkanoc, obok żurku rzecz jasna, bo z domowego żuru tak zupełnie nie chcemy jednak rezygnować. Smacznego:)
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
7 komentarzy
Sylwia
Czy można tę zupę zrobić bez śmietany/jogurtu? Jestem na diecie bez nabiału.
Marcela
Zupa smakuje wyśmienicie!!! Gorąco polecam! Jest to pierwsza zupa krem w moim wykonaniu i nie spodziewałam się, że efekt końcowy tak pozytywnie mnie zaskoczy! Podawałam może prosto ale smacznie – z groszkiem ptysiowym 😉 Podglądnę inne zupy krem 😉
Dominika
Bardzo interesujacy smak, podam zaraz goscia, pozdrawiam i jeszcze wesolych swiat
Abrakadabra
Witam,
wszystkim niezdecydowanym polecam zupkę. Od ponad 10 lat przygotowuję identyczną – no prawie. Nikt z mojej rodzinki -oprócz mnie- nie lubi kremowych zup, więc u mnie odpada blendowanie, ale nawet ziemniaki przysmażam 🙂 No i czosnek… musi być. Kiedyś zrobiłam bez niego, bo akurat wyszedł, a ja się zagapiłam i to jednak nie było to. Według nas najlepiej smakuje gotowana na jakiejś wędzonce, ale to oczywiście rzecz gustu.
Najczęściej zjadamy ją z jajkiem, dla „wybranych” przysmażam kawałeczki bekonu. Muszę spróbować z łososiem – dziękuję Pani Magdo za pomysł. Wprawdzie znowu będę samotna, bo tylko ja jem ryby, ale co tam. Oj, ciężko gotować dla moich wybredniaczków.
Pozdrawiam serdecznie!
Ewa
Pani Magdo, czy zna Pani jakieś przepisy z chia i goji i czy planuje Pani je zamieścić? Ponoć są bardzo zdrowe 🙂
Anna
Witam, tu Ania:)nigdy nie komentowałam żadnego przepisu, ale ten muszę:) zupa jest po prostu pyszna!!! (zresztą jak wszystko co wychodzi z Pani przepisów) a zapach,który pozostał w kuchni – obłędny! w kwietniu wychodzę za mąż i chyba poproszę kucharza, żeby przyrządził tę pyszną zupę;)będzie pachniało świętami:)z niecierpiętliwością czekam na kolejne Wielkanocne przepisy bo tę zupę w tym roku na pewno zaserwuję w domu:) życzę dobrego dnia i mnóstwa inspiracji na kolejne pyszne dania 🙂
pozdrawiam ciepło
Ania;)
MaGda
To ogromny komplement! Dziękuję za przemiłe słowa i oczywiście cieszę się, że smakowała. Szczególnie, że ja też bardzo ją lubię:) Pozdrowionka!