Dziś zielona herbata z oregano i kurkumą. Mnóstwo antyoksydantów i fajnego smaku;)
Na gorąco cudownie rozgrzewa i poprawia nastrój, na zimno jest świetną alternatywą dla kupnych napojów, a jeśli odpowiednio ją posłodzimy (np. miodem czy syropem klonowym) i wstawimy do lodówki, by serwować schłodzoną, to dzieciaki chętnie po nią sięgają i nawet nie myślą o innych (czytaj: kupnych;)) opcjach.
Kubek gorącej herbaty, wieczór, dobra książka czy film w doborowym towarzystwie i mmmm… marzenie! Lub zamiast kawy w przerwie podczas pracy;) Taka herbata to także niezły pomysł na domowy napój do potraw z grilla czy na spotkania w ogródku, na balkonach, tarasie, a wiecie… sezon tuż, tuż… Majówka za pasem!
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić zieloną herbatę z oregano i kurkumą (na gorąco i na zimno) 🙂 Zapraszam do obejrzenia!
Zielona herbata z oregano i kurkumą
czas przygotowania: ok. 10 minut (+ ew. czas na schłodzenie herbaty, jeśli ma być mrożona)
/proporcje na 4 szklanki lub 3 kubki napoju/
- 1 łyżeczka dobrej gatunkowo liściastej zielonej herbaty
/ja lubię słabszą zieloną, więc daję tyle, można dać 2-3 łyżeczki, przyjmując np. 1 łyżeczkę na 250 ml; liściasta dużo lepsza i smaczniejsza, ale jeśli nie masz, można sięgnąć po herbatę saszetkach / - 900 ml (3 kubki o poj. 300 ml) przegotowanej i lekko przestudzonej wody (temp. 70-80 st.C)
- 1/2 łyżeczki oregano
- 1/4 łyżeczki kurkumy
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- opcjonalnie: syrop klonowy lub miód do dosłodzenia
/lub dowolnego cukru czy innej substancji słodzącej, ilość wg upodobań i uznania rzecz jasna;)/
Zagotowuję wodę, wyłączam grzanie i czekam, aż woda przestygnie –do parzenia zielonej powinna mieć temperaturę 70-80 st.C
Jeśli się spieszę, to przelewam ją z czajnika do dzbanka/naczynia, w którym będę parzyć (dzbanek się wygrzeje, a woda nieco przestudzi), po czym przelewam do drugiego większego naczynia, dzięki czemu woda się ponownie schładza i tą można już zalewać herbatę.
Do dzbanka wsypuję herbaciane liście, dodaję oregano, kurkumę i cynamon, po czym zalewam gorącą, ale nie gotującą wodą.
Zostawiam do zaparzenia –według uznania:
– na 2-3 minuty (herbata mocniejsza, więcej kofeiny, bardziej pobudzająca, mniej goryczki) lub
– lub na dłużej np. na 4-6 minut (herbata słabsza, mniej kofeiny, bo neutralizują ją garbniki, przez co mniej pobudzająca, więcej goryczki)
Gdy już jest gotowa, odcedzam liście –ja mam dzbanek typu french press, więc po prostu naciskam tłok, oddzielając fusy od naparu, w innych „zaparzaczach” można tylko np. wyjąć sitko lub z pomocą zwykłego sitka przelać do dzbanka, w którym herbata będzie serwowana.
Podaję na gorąco lub na zimno:
– na gorąco: w wygrzanych kubkach lub szklankach np. z dodatkiem syropu klonowego lub miodu
– na zimno: na kostkach lodu np. ze słomką, w wersji dosłodzonej lub nie;)
Można też poczekać aż herbata (już bez fusów!) przestygnie i wstawić ją do lodówki, by porządnie się schłodziła.
I na ciepło, i na zimno smakuje wyśmienicie. Na gorąco rozgrzewa i daje lekkiego kopniaczka, a na zimno? Super sprawa na upalne dni! 🙂
Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
2 Komentarze
Liliana
pyszna, wlasnie znalazlam swietna zielona herbate. Ja jednak zaczelam od kurkumy, ktora pogotowalam w szklance wody pare minut, reszta tak samo. Lepiej sie wchlania.
Narzeczeni w kuchni.pl
Dzięki za świetny pomysł na herbatkę! Żeby była jeszcze bardziej rozgrzewająca, warto zetrzeć kawałek świeżego imbiru. Wtedy daje niezłego „kopa” 🙂 I świetnie działa na gardło