Dziś najlepsza zupa szczawiowa!

Maj jest idealną porą na pyszne zupy szczawiowe. Gorąca, lekko kwaśna (choć może być też mocno kwaśna, jeśli damy dużo szczawiu), z pyszną i treściwą wkładką w postaci jajka na twardo oraz ziemniaków lub ryżu… W klasycznej wersji zabielana kwaśną śmietaną, dzięki czemu zyskuje na wartości odżywczej, ale zabielanie można też pominąć, o czym za chwilę w przepisie.

Zupę szczawiową, tę tradycyjną, polską i najprostszą chyba zupę uwielbiam w każdej postaci. Dlatego dzisiaj zaprezentuję aż 2 warianty, które najczęściej w domu gotuję: •z ziemniakami, masłem i pieprzem, zabielana śmietaną oraz •z ryżem, bez zabielania. Nie wyobrażam sobie szczawiowej bez jajka na twardo, więc obie wersje z nim, choć wiem, że jajko można pominąć. Zainteresowanych serdecznie zapraszam.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić najlepszą zupę szczawiową (aż 2 pyszne sposoby):) Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Najlepsza zupa szczawiowa (aż 2 pyszne sposoby)

Spis treści odcinka:
–00:00 Wstęp
–00:50 Wariant z ziemniakami, śmietaną i pieprzem 
–05:06 Wariant z ryżem, pietruszką i jajkiem

Najlepsza zupa szczawiowa (aż 2 pyszne sposoby)

czas przygotowania: ok. 30 minut

Najlepsza zupa szczawiowa –SKŁADNIKI

wariant z ziemniakami, śmietaną i pieprzem
/proporcje na ok. 2 litry zupy/

• 120 g posiekanego szczawiu ogrodowego
  /lub: 100g posiekanego szczawiu łąkowego bądź ok. 100 g szczawiu solonego ze słoika/
• 1,5 litra wywaru/bulionu
  /lub: woda + 2-3 łyżki domowej wegety bądź ugotuj: 2,5L wody + spora kość wołowa/od schabu/
• 1 łyżka domowej wegety do zup i sosów/
  /LUB: 1 średnia marchew, 1 średnia pietruszka i kawałek selera starte na tarce/
• 4-5 jajek (1 jajko na porcję)
• 5-6 średnich ziemniaków
• 150 g kwaśnej śmietany 18% lub 22%
• 1 łyżka masła
• sól –do smaku (jeśli trzeba)
• świeżo mielony pieprz –do przyprószenia przed podaniem

wariant z ryżem, pietruszką i jajkiem
/proporcje na ok. 1 litr zupy/

• 120 g posiekanego szczawiu ogrodowego
  /lub: 100g posiekanego szczawiu łąkowego bądź ok. 100 g szczawiu solonego ze słoika/
• 1 szklanka wody
• 1 litr wywaru/bulionu
  /lub: 1 litr wody + 2-3 łyżki domowej wegety do zup i sosów/
• sól, pieprz, oregano –do smaku
• 100 g ryżu (biały lub brązowy)
• 2 jajka na twardo (1 jajko na porcję)
• 2 łyżki siekanej natki pietruszki lub koperku (do posypania przed podaniem)

Najlepsza zupa szczawiowa –PRZEPISY

Z uwag praktycznych:
Bazą zupy jest wywar. Jeśli nie mam wywaru lub nie chcę go gotować, to zupę można też ugotować na wodzie z suszonymi warzywami i masłem, i doprawić do smaku na końcu.

Wywar można ugotować z wyprzedzeniem (np. większa porcja w weekend, poporcjować do słoików, wstawić do lodówki, by w kolejnym tygodniu tylko odkręcić słoik, podgrzać i szybko ugotować dowolną ulubioną zupę) lub tuż przed gotowaniem zupy.

Śmietana i jajka w tej zupie to NIE TYLKO smak i doznania wzrokowe, ale TEŻ ochrona przed szczawianami, które mogą szkodliwie wpływać m.in. na nerki –śmietana i jaja neutralizują ich szkodliwe działanie.

►Najlepsza zupa szczawiowa –Z ZIEMNIAKAMI, ŚMIETANĄ I PIEPRZEM  

Wywar na szczawiową jest prosty –można go ugotować od podstaw lub sięgnąć po już wcześniej ugotowany i przechowany np. w słoiku. Jeśli gotuję od podstaw, to zaczynam od niego, bo w czasie, gdy się gotuje, przygotuję pozostałe składniki. Kości lub domową kostkę rosołową zalewam wrzątkiem (ok. 2,5 litra), dodaję sól i starte na tarce warzywa (u mnie najczęściej marchew, pietruszka, seler) albo zamiast warzyw domową vegetę (2 łyżki). Gotuję 20-25 minut, po czym wyjmuję kość i baza zupy gotowa. Jeśli mam ugotowany wcześniej wywar, to tylko go przelewam do garnka i podgrzewam.

W czasie, gdy wywar się gotuje, szykuję pozostałe składniki.

Najpierw szczaw –może być ogrodowy lub dziki, zebrany na łące lub w lesie (taki pamiętam z dzieciństwa). Liście świeżego szczawiu starannie je płuczę, po czym z grubsza osuszam i odrywam zgrubiałe łodyżki. Tak przygotowany szczaw siekam, koniecznie nożem: niezbyt drobno, jak na botwinkę. Odstawiam na bok.

Jajka gotuję na twardo. Po ugotowaniu hartuję, zostawiam do ostygnięcia (np. w zimnej wodzie) i w międzyczasie obieram.

Ziemniaki obieram, kroję w kostkę i gotuję. Można je •ugotować osobno tj. w osolonym wrzątku i dodać do zupy na koniec lub •ugotować przez ostatnie kilka minut w wywarze: krótko, tylko tyle, by się ugotowały, ale nie rozgotowały. Ja najczęściej gotuję je od razu w wywarze –szybciej, plus zupa ma więcej smaku i wartości odżywczych. Czas gotowania zależy od wielkości kostki pokrojonych ziemniaków, u mnie zwykle ok. 10 minut, bo potem jeszcze gotują się chwilę ze szczawiem i śmietaną.

Do garnka dodaję przygotowany szczaw. Mieszam i gotuję kilka minut, aż szczaw zwiotczeje. Jako, że używam tu świeżego szczawiu, to pod koniec solę jeszcze zupę do smaku (jeśli biorę szczaw solony ze słoika, nie trzeba dosalać).

Szczaw solony w słoiczkach:
Zupę z tego przepisu można przygotować ze świeżych liści szczawiu (posiekane jak dzisiaj) lub z solonego szczawiu ze słoiczka (będę go wkrótce robić i najprawdopodobniej nagrywać, więc podlinkuję go jak pojawi się na blogu). Jeśli lubicie szczawiową, warto zebrać w sezonie trochę więcej szczawiu i zrobić kilka słoiczków na zapas.

Jeśli gotowałam je osobno, to odcedzam ugotowane ziemniaki i dodaję je teraz do zupy.

Na koniec hartuję śmietanę tj. przekładam do miski, dodaję 2-3 chochle z gotowanej zupy.

Mieszam, starannie rozprowadzając tak, by nie było grudek oraz by ocieplić śmietanę i dopiero tak ogrzaną mieszankę dolewam do gorącej zupy w garnku, zabielając ją. Mieszam i wyłączam grzanie.

Sprawdzam smak, jeśli trzeba doprawiam. Dodaję masło (można pominąć, ale ma dużo lepszy smak), dokładam jajka i można podawać:)

Jajka można pokroić na pół i do każdego talerza włożyć po 2 połówki lub pokroić je w kostkę i dodać do zupy –od razu w garnku (wersja mniej dekoracyjna) lub na talerzu.

Przyprószam świeżo mielonym pieprzem i podaję na gorąco. Jest pyszna i znika zachwycająco szybko!

►Najlepsza zupa szczawiowa –Z RYŻEM  

Drugim, równie smacznym, ale jednak zupełnie innym wariantem zupy szczawiowej jest szczawiowa z ryżem –w tej wersji nie zabielam jej śmietaną (choć też można, zwłaszcza jeśli nie ma ograniczeń zdrowotnych do jej spożywania, jej dodatek neutralizuje działanie szczawianów (patrz: uwagi na początku przepisu), plus podbija smakowitość). To bardzo prosta zupa, którą gotuję na wywarze lub wodzie z dodatkiem domowej wegety –wystarczy nazbierać liści szczawiu, dodać kilka składników i bardzo szybko można się delektować się pyszną domową zieloną zupą:)

W garnku zagotowuję bulion lub wywar (mięsny lub warzywny) albo wodę z domową wegetą. Sprawdzam smak, jeśli trzeba, doprawiam do smaku solą, pieprzem i oregano.

Teraz szczaw, w zasadzie wszystko tak samo jak w poprzedniej wersji –zebrany myję, osuszam, osączam z wody, jeśli trzeba usuwam zgrubiałe łodygi. Nie trzeba siekać, bo będzie blendowany, ja lubię go z grubsza posiekać, więc zwykle szybko to robię… Liście przekładam do garnka, dolewam szklankę wody (ma być tak na dnie garnka) i gotuję kilka minut na średnim ogniu, często mieszając. W czasie gotowania liście zmienią barwę z soczysto zielonej na taką zgniłozieloną, to normalny proces, nie przejmuję się tym.

Odmierzam ryż, może być biały lub brązowy –jeśli brązowy, trzeba uwzględnić, że gotuje się dłużej. Ryż płuczę, osączam i wsypuję do gorącego wywaru. Mieszam i gotuję przez 20-30 minut, aż ryż zmięknie, ale się nie rozgotuje, na ostatnie 10 minut dodam zblendowany szczaw.

Wystudzone liście szczawiu blenduję w miarę gładko wraz z wodą, w której się gotowały. I tę właśnie mieszankę dodaję do gotującego się wywaru, gdy ryż jest już niemal ugotowany:
– w przypadku białego ryżu: gotuję go w wywarze przez 10 minut, po czym dodaję szczaw
– w przypadku brązowego ryżu: gotuję go w wywarze przez 20 minut, po czym dodaję szczaw
Mieszam i gotuję całość jeszcze przez 10 minut, aż ryż będzie gotowy.

I zupa gotowa.

Podaję na gorąco z jajkiem ugotowanym na twardo –u mnie zwykle pokrojone w grubszą kostkę.

Z uwag praktycznych:
Jeśli nie lubicie ryżu w zupie, to po ugotowaniu można całość zbledować na krem, zagęszczając tym samym szczawiową. Ja zwykle nie blenduję, ale podpowiadam, bo to ciekawa opcja.

Przed podaniem, już na talerzach posypuję siekaną zieleniną i przyprószam czarnym pieprzem. Gorąca, treściwa, pysznie kwaskowa i naprawę smaczna.

Mam nadzieję, że co najmniej jeden z przepisów przypadnie Wam do gustu i że zechcecie z niego skorzystać. Smacznego!

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!