Dzisiaj placki z cukinii z mozzarellą, bez mąki!
Mogą być małe lub duże, z ciasta można też zrobić naleśniki. Placki z cukinii z mozzarellą są banalnie proste i szybkie do przygotowania, a co najważniejsze: świetnie smakują;) Są odżywcze, no i jako, że można je zrobić bez grama mąki mają m.in. niski indeks glikemiczny. A to dla naszych organizmów może być ważną informacją.
Podaję je z szeroką gamą dodatków i kilka z nich zaprezentuję w przepisie, bo ciasto jest rzeczywiście bardzo uniwersalne i świetnie odnajduje się w wielu smakowitych odsłonach. Zainteresowanych serdecznie zapraszam –będzie prosto i pysznie.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić PLACKI Z CUKINII z mozzarellą (bez mąki). Lub NALEŚNIKI;) 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: PLACKI Z CUKINII z mozzarellą (bez mąki). Lub NALEŚNIKI;)
PLACKI Z CUKINII z mozzarellą (bez mąki). Lub NALEŚNIKI;)
czas przygotowania: ok. 20 minut
/proporcje na 10-12 klasycznych placuszków (lub ok. 24 mini placuszki lub 4-6 naleśniki)/
PLACKI Z CUKINII z mozzarellą –SKŁADNIKI
placki:
- 1 średnia cukinia (waga po obraniu: ok. 500 g)
/w prezentowanej wersji: 450 g/ - 1 łyżeczka soli –do posypania, by cukinia puściła sok
- 3 całe jajka
- 150 g mozzarelli (w kostce, bo mniej wilgotna)
- przyprawy do smaku –w prezentowanej wersji:
- czarny mielony pieprz (1/2 łyżeczki)
- suszony czosnek (3/4 łyżeczki)
- suszona cebula (1 łyżeczka)
/można pominąć lub dodać do cukinii drobno siekaną cebulę (np. 1/2 średniej) / - sól (do smaku, jeśli trzeba)
/tylko, jeśli trzeba, ja pomijam, bo solę cukinię, by puściła sok i ta sól zwykle wystarcza/
- opcjonalnie: siekana zielenina (np. szczypior, pietruszka, koperek)
dodatki –dowolne ulubione wytrawne, które podałabym do placków serowych np.:
- kwaśna śmietana lub skyr, szczypior i pieprz
- kwaśna śmietana lub skyr, tarty cheddar, chilli
- jeśli naleśniki –to np.:
–sos pomidorowy, ser, kiełbaska, sałata
–sos czosnkowy, roszponka, kurczak - jeśli placki –to np.:
–sos majonezowy, pieczarki z cebulką, ser pleśniowy, pomidorki (patrz film)
–mozzarella, pomidor, bazylia lub rukola (patrz film)
Placki z cukinii z mozzarellą –CIASTO
Cukinię myję, osuszam i obieram –jeśli jest starsza, usuwam gniazda nasienne, jeśli młoda, zostawiam w całości. Obraną ścieram na tarce o grubych oczkach. Przekładam na sito, przyprószam solą (tak na oko, po odciśnięciu sprawdzam smak i jeśli jest słona, to nie solę masy). Przykrywam i odstawiam na 10-15 minut.
W czasie, gdy cukinia stoi w soli, na tarce o grubych oczkach ścieram ser i siekam zieleninę. Do miski wbijam całe jajka, starannie rozkłócam widelcem.
Wracam do cukinii –starannie ją odciskam, osączając z nadmiaru soku.
Z UWAG PRAKTYCZNYCH:
Sok do przepisu nie będzie mi już potrzeby, ale myślę, że spokojnie można go wykorzystać do zupy czy wywaru warzywnego, pamiętając, że jest już solony, a zatem słony.
Odciśniętą cukinię dodaję do rozkłóconych jajek, dokładam starty ser, z grubsza mieszam.
I doprawiam do smaku –w składnikach podałam mój dzisiejszy zestaw przypraw, ale warto wiedzieć, że doprawić można totalnie po swojemu (najlepiej bardzo prosto). Soli najczęściej do masy nie daję, bo cukinia była solona. Na koniec dokładam siekaną zieleninę, mieszam i gotowe.
Placki z cukinii z mozzarellą –SMAŻENIE
Smażę na patelni: na oliwie (ma być rozgrzana, ale nie dymiąca), na maśle klarowanym lub smalcu –generalnie tak, jak smażyłabym klasyczne placki. Czyli na niezbyt dużym ogniu, po 2-3 minuty z każdej strony, aż delikatnie się zrumienią, a jajko się zetnie. Wtedy przewracam na drugą stronę i dosmażam. WAŻNE: na tym etapie placki są miękkie, bo ser się topi i lekko ciągnie, więc przewracam delikatnie, a przy większych plackach korzystam z 2 łopatek. W razie wątpliwości –patrz dołączony video-przepis.
Gotowe przekładam na talerz, gdzie stygną i lekko tężeją (w sensie: ser tężeje), nabierając stabilności.
Powtarzam proces, aż usmażę wszystkie placki.
Placki z cukinii z mozzarellą –WIELKOŚĆ PLACKÓW
Ciasto jest bardzo uniwersalne, a same placki pyszne w smaku i naprawdę przyjemne do jedzenia, wiec ja chętnie bawię się ich formą, robiąc większe lub mniejsze placuszki. W dołączonym video przepisie pokazuję kilka moich ulubione form placków, tj. takich, które najczęściej smażę.
Prezentuję je tutaj, żeby obudzić wyobraźnię, ale robiąc placki na co dzień, trzymam się zwykle jednego kształtu (maksymalnie dwóch), robiąc całą partię:
– małych placuszków, albo
– średnich placków (z myślą o kanapkach czy pitach) lub
– cukiniowe naleśniki (do wytrawnych farszów).
Placki z cukinii z mozzarellą –MINI PLACUSZKI, ŚREDNIE PLACKI
Średnie placki: 4 sztuki na patelnię, mini placuszki: 6-8 sztuk na patelnię.
Smażę dokładnie tak samo jak opisuję powyżej, różnią się tylko wielkością. Im większe, tym trudniej się przewraca, im mniejsze, tym łatwiej się przewraca.
Mini placuszki są chyba najprostsze do smażenia, bo najłatwiej je przewrócić, a potem można podawać do różnych dipów, past czy jeść na zimno zamiast chipsów na przykład.
Uwielbiam takie malutkie placuszki i chyba najczęściej je robię.
Placki z cukinii z mozzarellą –WIĘKSZE PLACKI
Większe placki: 2 sztuki na patelnię.
Wszystko dokładnie tak samo, tylko więcej ciasta i 2 placki na patelnię.
Smażę na niezbyt dużym ogniu, by za bardzo nie zrumieniły się od spodu. Przewracam z pomocą dwóch łopatek. Gotowe przekładam na talerz.
Takie większe placki można potraktować jako zamiennik pieczywa i przygotować z ich pomocą kanapki.
Albo wykorzystać np. jako spody do mniejszych pizz i zapiec na patelni pod przykryciem lub jako pitę –złożyć na pół, do środka włożyć ulubiony farsz np. kurczaka i warzywa i jem jak pitę.
Placki z cukinii z mozzarellą –NALEŚNIKI
Wlewam masę na całą patelnię, smażą 1 większy i cieńszy naleśnik. Daję 1 chochelkę ciasta i rozprowadzam, rozlewając je po patelni (jak w klasycznych naleśnikach). Następnie szybko rozprowadzam łopatką, rozciągając delikatnie ciasto po patelni, nadając naleśnikowi równą grubość i ładny kolisty kształt. W razie wątpliwości –patrz dołączony video przepis.
Smażę jak klasyczny naleśnik. Przewracam na drugą, dosmażam i gotowy przekładam na talerz.
WAŻNE: Do przewrócenia takiego naleśnika korzystam w dużej pokrywki lub talerza, bo ze względu na brak mąki i dodatek sera (który się topi i jest miękki) łopatka go rozerwie.
MOJA TECHNIKA:
– przykrywam patelnię dużą pokrywką
– i przewracam patelnię szybkim energicznym ruchem tak, by pokrywka była na dole, dno patelni do góry, naleśnik spada wówczas w miarę równo na pokrywkę, usmażoną stroną ku górze;
– podnoszę patelnię, stawiam na kuchence i zsuwam naleśnik z pokrywki na patelnię,
– wyrównuję łopatką (jeśli się przerwie, nie ma problemu, tu jest miękki ser, który po nadaniu mu kształtu „załata” ewentualne przerwania w cieście).
– Dosmażam z drugiej strony.
– Usmażony zsuwam na talerz.Powtarzam z kolejnymi naleśnikami.
Taki naleśnik jest całkiem elastyczny i nawet całkiem ładnie się zwija –można więc owinąć w niego kiełbaskę, tworząc roll doga czy innego wrapa z ulubionym wytrawnym farszem czy warzywami.
Placki z cukinii z mozzarellą –DODATKI
Podaję z ulubionymi dodatkami.
Np. tak, jak podawałabym placki ziemniaczane tj. z kwaśną śmietaną i tartym cheddarem. Lub ze skyrem, szczypiorem i pieprzem. Można też serwować z ulubionymi zimnymi sosami czy gulaszami, curry itp.
Sposób podania zatem dowolny –w prezentowanej wersji mniejsze placuszki obłożyłam plastrami mozzarelli (tym razem w kulce) oraz pomidorkami i rukolą. Podałam na zimno i można je jeść z pomocą noża i widelca lub chwycić w dłoń jak kanapkę bądź złożyć nad nadzieniem na pół jak taco;)
Mini placuszki mogą też pełnić rolę zamiennika chipsów czy przekąski do podjadania. Wówczas podaję je bez dodatków lub z ulubionymi dipami.
Większe placki podałam na ciepło: jeszcze gorące smaruję sosem majonezowym lub tatarskim, obkładam podsmażonymi pieczarkami z cebulką, roszponką oraz pokruszonym serem pleśniowym.
Dokładam pomidorki i można się częstować. Kroję jak pizzę lub składam na pół nad nadzieniem (coś jak calzone lub pieróg) i jem w ten sposób. Pyszne!
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj