Dzisiaj indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym.
Zostało mi kilka pomarańczy, w lodówce miałam indyka, więc przypomniał mi się pewien prosty przepis, którego dawno nie robiłam. Wyciska się sok z pomarańczy, dodaje kilka mocnych przypraw, w tym zioła prowansalskie i po zamarynowaniu piecze się mięso w odpowiedni sposób. Indyk wychodzi mięciutki i soczysty, i smakuje rewelacyjnie.
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym to proste i całkiem szybkie danie. Co więcej, bardzo uniwersalne, bo można go podać i na gorąco , i na zimno. W grubszych plastrach z sosem i ulubionymi dodatkami stanowi świetny posiłek na ciepło. Pokrojony w cienkie plasterki doskonale odnajduje się w roli mięsa na zimno. Rewelacyjny np. na żytniej kanapce z musztardą i kiszonym ogórkiem.
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić indyka po prowansalsku w sosie pomarańczowym 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym
czas przygotowania: 10-15 minut pracy własnej +czas pieczenia (piekarnik: 60 minut, frytownica: 40 minut) +czas schładzania: 3-4 godziny w lodówce lub przez noc
/proporcje na keksówkę 20 x 10 cm lub innej o zbliżonych wymiarach/
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym –SKŁADNIKI:
- 800g lub 1 kg filetu z indyka
/wskazówka: piersi z indyka (1 pieczeń) lub z kurczaka (kilka mniejszych); w ten sam sposób: udka, podudzia, pierś na kości/ - świeżo wyciśnięty sok z 2 pomarańczy
/lub ok. 1 szklanka soku pomarańczowego/ - 1 łyżka sosu sojowego
- 2-3 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki ziół prowansalskich
- ok. 1 cm kawałek świeżego imbiru
sos, do podania:
- 1-2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- sól, czarny pieprz –do smaku
- opcjonalnie: 1 mniejsza pomarańcza
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym –MARYNATA
Pomarańcze przekrawam na pół, wyciskam sok. Do soku dodaję sos sojowy, drobno posiekany lub przeciśnięty przez praskę czosnek, zioła prowansalskie i starty na tarce świeży imbir. Starannie mieszam.
Mięso myję i osuszam, po czym oceniam jak je upiekę:
– jeśli w jednym zgrabnym kawałku, to piekę w całości
– jeśli w jednym kawałku, ale takim, że po upieczeniu nie da się pokroić w ładne plastry, to zawijam w roladę i obwiązuję sznurkiem (ew. odpuszczam ten przepis, a mięso wykorzystuję w inny sposób np. do gulaszu;))
Można też pokroić na 2 mniejsze części, jeśli w ten sposób uzyskam kształtne kawałki, które da się kroić w zgrabne plastry (patrz dołączony video przepis, bo w tym przypadku tak właśnie postąpiłam).
Przygotowanego do pieczenia indyka wkładam do głębokiego naczynia, zalewam marynatą.
Wstawić do lodówki –najlepiej na noc, minimum na 2-3 godziny.
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym –PIECZENIE
Jeśli piekę w piekarniku, rozgrzewam go do 200 st. C
Indyka wyjmuję z marynaty, przekładam do lekko natłuszczonej brytfanki. Marynaty nie wylewam, odstawiam na bok.
Mięso wstawiam do pieczenia:
– piekarnik: wstawiam do rozgrzanego piekarnika, piekę w 200 st. C przez ok. 30 minut, po tym czasie wyjmuję, polewam marynatą i ponownie wstawiam do pieczenia na 10-20 minut. Czas tej drugiej fazy zależy od wielkości mięsa –piekę, aż w środku straci surowość (sprawdzam termometrem do mięs) i/lub będzie miękkie i upieczone.
– frytownica na gorące powietrze: w naczyniu żaroodpornym, które mieści się we frytownicy, wstawiam do koszyka urządzenia (nie trzeba rozgrzewać). Naczynie przykrywam, zostawiając przy brzegach szpary, by nadmiar pary miał gdzie uchodzić –patrz: dołączony video przepis. Piekę w 170 st. C przez ok. 30 minut, pod uchylonym przykryciem. Po tym czasie odkrywam, polewam marynatą i ponownie wstawiam do pieczenia na 10-20 minut, już bez przykrycia. Tak jak w piekarniku, czas tej drugiej fazy zależy od wielkości mięsa –piekę, aż w środku straci surowość (sprawdzam termometrem do mięs) i/lub będzie miękkie i upieczone.
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym –PROPOZYCJE PODANIA, PRZECHOWYWANIE
Upieczone mięso wyjmuję i zanim zacznę kroić odstawiam na kilka minut, by buzujące w nim soki uspokoiły się (mięso będzie bardziej soczyste).
Podaję na gorąco lub na zimno. jeśli zostanie, przechowuję w lodówce.
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym –NA GORĄCO
Pod koniec pieczenia szykuję dodatki, z którymi planuję podać indyka –np. ryż, brokuły lub pieczywo czy grzanki czosnkowe.
Już po upieczeniu, w czasie, kiedy mięso odpoczywa szykuję sos. Indyka wyjmuję z marynaty, przekładam na talerz.
Marynatę przelewam na większą patelnię, podgrzewam. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzam w niewielkiej ilości wody. Zaciągam nią marynatę, zagotowując, aż lekko zgęstnieje w lekki sos. Jeśli trzeba, doprawiam do smaku solą i czarnym pieprzem.
Indyka kroję w grubsze plastry. Układam na talerzu i polewam sosem lub wkładam na patelnię, osnuwam sosem i krótko podgrzewam.
Podaję z ulubionymi dodatkami.
Nasze ulubione wersje to:
– z ryżem i gotowanym na parze brokułem al dente lub
– z gorącym, chrupiącym pieczywem czosnkowym (ew. naczosnkowanymi grzankami) i jakąś prostą sałatką na bazie sałat liściastych w oliwie.
Można udekorować plastrami lub cząstkami pomarańczy.
Indyk po prowansalsku w sosie pomarańczowym –NA ZIMNO
Kiedy upieczone mięso przestygnie wstawiam je pod przykryciem do lodówki –najlepiej na noc.
Schłodzone kroję w cienkie plastry i podaję tak, jak każde mięso na zimno. Świetnie smakuje na kanapce, w sałatkach, na półmisku zimnych mięs czy po prostu jako samodzielna przekąska np. plaster zimnego indyka i kilka oliwek obok;)
Smacznego!
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
Skomentuj