Dzisiaj sajgonki z jabłkiem, brązowym ryżem i sezamem –czyli prosta i szybka przekąska, w sam raz na przepis po kilkudniowej przerwie;)
Wykorzystałam ferie dzieci na mały oddech oraz regenerację umysłu i przez ten czas testowałam radośnie różne pomysły (bez nagrywania;)). Fajna i bardzo potrzebna dla mnie przerwa, ale pomału wracam już do żywych i zaczynamy znowu z regularnymi emisjami.
Mam do wykorzystania trochę jabłek, dzisiaj więc na rozgrzewkę bardzo proste sajgonki, ale już jako kolejny przepis: obiecane przed świętami pyszne ciasto… z garnka, również z jabłkami, tym razem prażonymi. To co? Zapraszam na przepyszne i banalnie proste sajgonki, a jutro/pojutrze zajrzyjcie po ciasto –jest już nagrane, tylko muszę jeszcze zmontować film…
Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić sajgonki z jabłkiem, brązowym ryżem i sezamem 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Sajgonki z jabłkiem, brązowym ryżem i sezamem
Sajgonki z jabłkiem, brązowym ryżem i sezamem
czas przygotowania: ok. 10 minut
/proporcje dla 1 osoby (4 sajgonki)/
- 4 arkusze papieru ryżowego
- 6-8 łyżek już ugotowanego brązowego ryżu (zimny)
/można podmienić na biały lub czarny/ - 1 jabłko
- kilka gałązek natki pietruszki
- 2 łyżeczki jasnego sezamu
- sos do maczania:
- 2 części jogurtu naturalnego →np. 2 łyżki
- 1/2 części miodu (lub mniej/więcej do pożądanego stopnia słodkości) →np. 1/2 łyżki
- odrobina świeżo wyciśniętego soku z cytryny →np. 1/2 łyżeczki
Jabłko myję, osuszam, kroję w ćwiartki, usuwam gniazda nasienne, po czym kroję w podłużne paski (patrz dołączony do przepisu film).
Natkę myję, osuszam i grubo siekam.
Pojedyncze płaty papieru ryżowego namaczam krótko w wodzie tj. zanurzam na kilka sekund i od razu wyjmuję (moczone zbyt długo będą się rwały). Papier ma być wilgotny i elastyczny, a nie mokry, miękki i rwący się. Przekładam go na suchy talerz.
Ja zwykle biorę głęboki talerz z wodą, obok płaski talerz/deskę do zawijana sajgonek i trzeci talerz/deskę, na której układam gotowe rolki (ten talerz można delikatnie natłuścić lub wziąć deskę o odpowiedniej powierzchni tak, by papier ryżowy się do niej nie kleił i przy podnoszeniu nie rwał).
→ Moja technika pracy (szybka i sprawdzona;)) oraz naczynia, z których korzystam (zwykłe, polskie, takie, jakie mam w szafce) do podejrzenia w załączonym video przepisie.
Na zwilżonym papierze ryżowym układam nadzienie: ryż (np. 1-2 łyżki), jabłka (np. 2-3 słupki), trochę natki i przyprószam sezamem (np. pół łyżeczki).
Ilość farszu zależy od wielkości papieru, ważne, by sajgonek nie przeładować nadzieniem.
I zawijam: najpierw boki (brzeg lewy i prawy), następnie dolny brzeg (ten najbliższej mnie), po czym delikatnie zwijam rulon do końca, zamykając farsz w środku. Technika jak przy zawijaniu krokietów lub gołąbków, w razie wątpliwości precyzyjnie pokazuję i omawiam to w załączonym video przepisie. Cały proces zwijania idzie naprawdę sprawnie i szybko.
Gotowe rolki odkładam na lekko natłuszczony talerz (natłuszczony, bo wilgotny papier ryżowy lubi się przyklejać) i roluję kolejne. Gdy sajgonki chwilę odleżą (np. w czasie rolowania kolejnych), to papier ryżowy zbierze wilgoć z farszu i dodatkowo ładnie go uszczelni.
Na koniec szykuję sos. Mieszam jogurt z miodem (można dodać świeżo wyciśnięty sok z limonki) i gotowe: przelewam do miseczki. Jedząc każdorazowo maczam sajgonkę w sosie tak, by każdy kęs wzbogacić jego smakiem. Sosu raczej nie pomijam, bo podnosi smak każdego kęsa.
Jak jeść? Można po prostu chwycić sajgonkę w dłoń, maczać w sosie i nad talerzykiem (by nie pokapać) kierować do ust. Lub można też jeść pałeczkami, co według mnie jest dużo wygodniejsze (i chyba lepiej smakuje;)).
Smacznego:)
:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?
Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!
3 Komentarze
Andrzej
Przepis bardzo mnie zaskoczył! Ciekawe połączenie smaków 😉 Muszę spróbować 🙂
Renata
Zapowiada się smakowicie.Po południu zabieram się za te sajgonki.Pozdrawiam.
weronika
Ciekawy farsz (jak do sajgonek), ale bardzo smaczny