Dzisiaj domowa kiełbasa, parzona w piekarniku –prosta i szybka do przygotowania.

Kilkanaście minut na początku, a potem całą pracę przejmuje na siebie piekarnik (gdzie kiełbasa się parzy) oraz lodówka (gdzie się schładza). Następnego dnia kroimy i można się częstować. Jeśli mięso jest dobrze wyrobione i dobrze ubite, o czym więcej w przepisie, to kiełbasa pięknie się kroi, nie kruszy i smakuje naprawdę wyśmienicie. A pachnie? Obłędnie!

Sprawdzi się na zimno i na ciepło, dając nam piękny obkład na kanapkę lub szybki domowy posiłek na ciepło.

Składniki oraz szczegółowy przepis podaję poniżej. Wypróbuj i podziel się Twoją opinią! A oto krótki filmik jak zrobić domową kiełbasę (parzona w piekarniku) 🙂 Zapraszam do obejrzenia! Video przepis na moim kanale YT tutaj: Domowa kiełbasa (parzona w piekarniku)

Domowa kiełbasa (parzona w piekarniku)

czas przygotowania: ok. 50 minut
/proporcje na 3 kiełbasy (po 500 g mięsa)/

Domowa kiełbasa –SKŁADNIKI

• 1 kg wołowiny
  /w prezentowanej wersji: udziec wołowy/
• 500 g łopatki wieprzowej
• 1 i 1/2 łyżeczki soli kamiennej do przetworów
• 2/3 łyżeczki czarnego pierzu
• 3/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
• 4 ząbki czosnku
• 100 ml zimnej wody

Domowa kiełbasa –TYTUŁEM WSTĘPU

Dziś robię 3 większe kiełbasy, bo skoro już będę rozgrzewać piekarnik, to robię od razu więcej –część z myślą o podaniu na zimno do pieczywa czy kanapek, część do podania na ciepło na obiad. Czasami takie kiełbasy mrożę, w prezentowanej wersji nie będzie takiej potrzeby.

Na 3 większe kiełbasy, o których wspomniałam będę potrzebowała 1,5 kg mięsa –po 500 g na każdą.

Domowa kiełbasa –DWA SPOSOBY KROJENIA MIĘSA

–Oba mięsa można zmielić lub drobno posiekać w malakserze, co daje niemal pewną gwarancję, że mięso ładnie połączy się podczas formowania kiełbas, dając zwartą kiełbasę bez prześwitów. I czasem tak robię –to łatwiejsza technika.

–W prezentowanej wersji zmieliłam tylko 1 mięso (łopatkę), a wołowinę pokroiłam w cienkie paski. Przy łączeniu obu mięs łopatka wypełnia przestrzenie między paskami wołowiny, dzięki czemu kiełbasa nie ma prześwitów, a po sparzeniu plastry mają ciekawą marmurkową strukturę. Minus tej techniki jest taki, że naprawdę trzeba przyłożyć się do ubijania i dociskania masy podczas formowania kiełbas tak, żeby zminimalizować ryzyko rozpadania się plastrów podczas krojenia.
Początkującym rekomenduję zatem pierwszy sposób tj. zmielenie lub drobne posiekanie obu mięs.

Wybór techniki nie wpływa rzecz jasna na smak kiełbasy, tylko na etap krojenia już gotowego wyrobu.

Domowa kiełbasa –MIĘSO

Łopatkę kroję w mniejsze kawałki, po czym siekam ją w malakserze lub mielę maszynką do mięsa (średnie oczka). Przekładam do miski.

Wołowinę •mielę (tj. kroję w mniejsze kawałki, po czym siekam ją w malakserze bądź mielę maszynką) lub •ostrym nożem kroję w cienkie plastry, a następnie w cienkie paski. Patrz sekcja o krojeniu powyżej. Przekładam do miski.

Domowa kiełbasa –PRZYPRAWY

Mięso w misce doprawiam solą, pieprzem, gałką muszkatołową oraz drobno posiekanym lub przeciśniętym przez praskę czosnkiem.

Dolewam zimną wodę i starannie mieszam, rozprowadzając przyprawy. Mocno, dokładnie uciskając mięso, wyrabiam je przez dobrych kilka minut jak ciasto.

Masę dzielę na 2 części (jeśli chcę 2 duże kiełbasy) lub na 3-4 części (jeśli chcę mniejsze kiełbasy).

Z UWAG PRAKTYCZNYCH:
Ja zwykle robię trzy sztuki po 500 g i na taką wielkość kiełbas podaję czas parzenia (jeśli większe/grubsze, to parzą się dłużej, jeśli cieńsze/chudsze –krócej). Nie sprawdzałam tych czasów, więc nie podpowiem –jeśli chcecie to zmienić, trzeba sprawdzić samodzielnie metodą prób i błędów.

Domowa kiełbasa –FORMOWANIE

Rękaw do pieczenia tnę na 3 kawałki o krawędzi dłużej niż bok naczynia –to będzie długość moich kiełbas plus zapas na zawinięcie. W razie wątpliwości pokazuję to w dołączonym video przepisie.

Rozcinam jeden bok rękawa, idąc nożem lub nożycami wzdłuż jego szwa, dzięki czemu mogę otworzyć folię. Rozkładam ją na blacie i wykładam 1/3 mięsa wzdłuż krótszego teraz boku (przed otworzeniem rękawa był to dłuższy bok, ten na długość kiełbasy).

Ubijam z grubsza tak, żeby masa była ściśle zbita, eliminując prześwity powietrza w mięsie. Przykrywam folią i z jej pomocą dociskam, starannie ubijając mięso. Zawijam w folię, formując kiełbasę i dociskając mięso w środku. Jeśli trzeba odwijam folię i powtarzam tak, żeby w masie nie było pustych przestrzeni.

Zawijam końce foli jak cukierek –mocno i ściśle, co zbija mięso w środku i powoduje, że jeszcze bardziej się ściska. Robię to mocno, ale z wyczuciem, by nie przerwać folii. Mocno zawiązuję jedną końcówkę sznurkiem wędliniarskim, po czym zawijam raz jeszcze mocno, lecz z wyczuciem z drugiej strony i przytrzymując palcami, starannie obwiązuję sznurkiem z drugiego końca.

W razie wątpliwości wszystko precyzyjnie pokazuję i omawiam w dołączonym video przepisie.

Tak przygotowaną kiełbasę obwiązuję jeszcze wzdłuż –węzłem wędliniarskim tak, żeby kiełbasa podczas parzenia zachowała kształt, a folia się nie odwinęła.

Jak obwiązać mięso sznurkiem pokazuję tutaj: https://skutecznie.tv/2013/12/jak-obwiazac-mieso-sznurkiem-wedliniarskim/

Powtarzam z pozostałymi kiełbasami.

Domowa kiełbasa –PARZENIE I STUDZENIE

Przygotowane kiełbasy układam w naczyniu żaroodpornym.

Podlewam niewielką ilością wody (mniej więcej do 1/3 wysokości kiełbas), przykrywam naczynie i wstawiam do piekarnika.

Z naczyniem w środku rozgrzewam go do 150 st. C i parzę na drugiej półce od dołu, w funkcji grzanie góra-dół przez 2 godziny –ja liczę czas od chwili włączenia piekarnika.

Gotowe wyjmuję, odkrywam naczynie, delikatnie wyjmuję kiełbasy z wody (np. szczypcami) i przekładam na talerz lub na pokrywkę naczynia, w którym się piekły. Absolutnie ich jeszcze nie otwieram, ani tym bardziej nie kroję(!).

Zostawiam do całkowitego ostygnięcia, po czym wstawiam do lodówki, by się schłodziły (można na noc) i dopiero wtedy kroję.

Domowa kiełbasa –KROJENIE, SPOSÓB PODANIA, PRZECHOWYWANIE

Kiedy się schłodzą, usuwam sznurek i rękaw. Jeśli trzeba, nadmiar wilgoci osuszam ręcznikiem papierowym.

W zależności od celu podania kroję albo w cienkie, albo w grube plastry: jeśli podaję do kanapek czy pieczywa, to najchętniej kroję cienko, jeśli w roli przekąski czy dodatku do warzyw, to świetnie sprawdzają się grubsze plastry.

Podobnie jak w przypadku innych domowych mięs, ja lubię tę kiełbasę od razu pokroić w plastry, przełożyć do pojemnika z pokrywką i wstawić do lodówki.

Kto ma ochotę, otwiera pojemnik i częstuje się. I to jest wersja na zimno.

Domowa kiełbasa –WERSJA NA CIEPŁO

Tak przygotowane mięso sprawdzi się też na ciepło np. obiad. Wówczas kroję kiełbasę w grubsze plastry i podaję w ulubionym sosie.

Przykładowy obiad z taką domową kiełbasą poniżej.

Dzięki temu, że kiełbasa była już gotowa w lodówce całość zajęła mi dosłownie 15 minut, czyli tyle, co obranie i ugotowanie ziemniaków –w czasie, gdy się gotowały, zrobiłam resztę:
–szybki sos śmietanowy z porem i pieczarkami, kiełbasę pokroiłam w grubsze plastry, ułożyłam w gorącym sosie i podgrzałam przez kilka minut;
–w tym czasie ziemniaki już się ugotowały, odlałam i przygotowałam ziemniaczane puree.
–przewróciłam plastry w sosie, podgrzałam z drugiej strony i gotowe.

Gorące puree, czyli ziemniaki gotowane w czosnku i oregano rozgniecione z oliwą i skyrem, do tego sos, mięso i pieczarki z porem. Pyszny gorący obiad w ok. 15 minut.

Smacznego:)

:: Spróbujesz? A może już po wszystkim i zajadasz się… ze smakiem:)?

Wyślij link do przepisu znajomym i/lub wpisz kilka słów w Komentarzach, dzieląc się Twoją opinią -dziękuję!